ArtykulyRozwiązania systemowe

Warszawa z zakazem palenia węglem

Smog w Warszawie. Źródło: Radek Kołakowski, CC BY 2.0, Flickr.

Od października 2023 r. palenie węglem w Warszawie będzie zabronione. Pięć lat później zakaz obejmie też sąsiednie miejscowości.

Sejmik województwa mazowieckiego zaktualizował uchwałę antysmogową. Nowe przepisy wprowadzają ważne zmiany.

Od stycznia 2023 r. wprowadzony zostanie zakaz instalowania kotłów na węgiel i drewno w nowych domach na terenie całego Mazowsza, które mogą być podłączone do ciepła miejskiego. W praktyce obejmie to przede wszystkim budynki wielorodzinne, gdyż podłączanie domków jednorodzinnych do centralnego ogrzewania nie jest powszechną praktyką.

Co jednak ważniejsze, od października 2023 r. w Warszawie zacznie obowiązywać zakaz palenia węglem kamiennym, który od stycznia 2028 r. obejmie także warszawski „obwarzanek”.

Jak informuje Polski Alarm Smogowy, w stolicy wciąż dymią 10803 „kopciuchy”. Mieszkańcy mają czas na ich wymianę do 1 stycznia 2023 r. Świadomość zakazu może to przyspieszyć. Zwłaszcza, że w tym roku wysokość dofinansowania wynosi 70%, a od 2023 r. warszawiacy będą musieli wymienić źródło ogrzewania za własne pieniądze.

Smog w Warszawie zabija

Dlaczego zakaz jest tak ważny? Rzeczpospolita podaje wyniki pomiarów, które wykazują, że stan powietrza na Mazowszu znacząco przekracza normy: ponad 4-krotnie w przypadku pyłu zawieszonego PM2,5, a w przypadku rakotwórczego benzo(a)pirenu okazjonalnie nawet ponad 20-krotnie.

Według rankingu think tanku ISGlobal, przygotowanego we współpracy z naukowcami ze Szwajcarii i Holandii, zanieczyszczone powietrze jest przyczyną przedwczesnych zgonów ponad 3000 mieszkańców stolicy rocznie. Na liście blisko 900 miast i aglomeracji Warszawa zajmuje bardzo wysokie miejsca:

• 24. w przypadku dwutlenku azotu, za którego emisje odpowiadają głównie samochody (945 przedwczesnych zgonów rocznie),

• 20. w przypadku pyłów zawieszonych, za którego emisje odpowiada głównie domowe kominy (2158 przedwczesnych zgonów rocznie).

Według szacunków w skali roku za 60-80% smogu w Warszawie odpowiada transport drogowy. W najgorsze dni, tzw. epizody smogowe, kluczowe znaczenie ma jednak spalanie w gospodarstwach domowych.

„Stolica ma dobrze rozbudowaną sieć ciepłowniczą i gazowniczą, do których podłączona jest znakomita większość zabudowy. Siłą rzeczy więc te indywidualne źródła mają zazwyczaj mniejszy wpływ. W takich warunkach udział komunikacji w emisji automatycznie rośnie. Jeśli wziąć pod uwagę samo to, co jest w Warszawie emitowane, to 60-80% zanieczyszczeń stanowi emisja pochodząca z komunikacji drogowej – oczywiście jeżeli weźmiemy skalę całego roku, bo w okresach mroźnych może się zdarzyć, że udział źródeł komunalno-bytowych będzie większy” – wyjaśnia dr Artur Badyda z Politechniki Warszawskiej.

Kraków jako pierwszy

W 2019 r. Kraków jako pierwsze miasto w tej części Europy wprowadził zakaz palenia nie tylko węglem, ale i drewnem. Do tej pory zlikwidowano ok. 40 tysięcy „kopciuchów”. Efekt? Znaczna poprawa jakości powietrza:

• stężenia PM10 oraz rakotwórczego benzo(a)pirenu spadły o ponad 40%,

• przypadki astmy u dzieci w wieku 7-8 lat spadły z 22% do 9%,

• …zaś u dzieci w wieku 16-17 lat: z 22% do 5%.

Zakaz z odstępstwami

Mazowiecka uchwała nie zakazuje spalania drewna ani w kominkach, ani kotłach – to efekt kompromisu wypracowanego w trakcie konsultacji społecznych. To problem zarówno dla klimatu, jak i dla zdrowia ludzi, bo drewno – choć mało się o tym mówi – jest porównywalnie emisyjne i szkodliwe.

– Jest mniej sadzy, ale więcej związków rakotwórczych, jak dowodzą badania i nauka światowa. Drewno jest paliwem odnawialnym, ale jego spalanie nie jest przyjazne klimatowi – komentuje prof. Piotr Kleczkowski z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Zakaz w „obwarzanku” obejmie powiaty: wołomiński, warszawski zachodni, otwocki, pruszkowski, piaseczyński, nowodworski, miński, legionowski i grodziski.

Zakaz palenia węglem na Mazowszu (stolica i region) nie obejmie kotłów klasy 5 zainstalowanych do jesieni 2017 r. oraz kotłów i kominków zainstalowanych do połowy 2022 r., które spełniają dość ostre normy unijne.

Jest poparcie

„To bardzo ważny dzień dla Warszawiaków i mieszkańców gmin okalających stolicę” – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego i lider Warszawy Bez Smogu. „Szanse na oddychanie czystym powietrzem w stolicy w kolejnych sezonach grzewczych właśnie znacząco wzrosły. To również decyzja mająca wymiar symboliczny – w stolicy państwa uzależnionego od węgla nie będzie można spalać tego paliwa” – dodaje.

Badanie opinii publicznej przeprowadzone przez Europejskie Centrum Czystego Powietrza pokazało, że 67% respondentów popiera zakaz spalania węgla w Warszawie, a 57% popiera zakaz w „obwarzanku”.

Marcin Popkiewicz

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly