ArtykulyNegocjacje klimatyczne

Spółki energetyczne z Polski wstrzymują zieloną transformację

Z ponad 20 europejskich spółek energetycznych, którym przyjrzano się w nowym raporcie „Limited utility”, żadna nie działa w zgodzie z Porozumieniem Paryskim. W ogonie znalazły się polskie Enea, PGE i Tauron.

Ilustracja: Elektrownia węglowa w Turowie. Źródło: Werni1, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons.

Opublikowany przez Europe Beyond Coal oraz niezależną organizację badawczą Ember raport „Limited utility” przygląda się działaniom spółek energetycznych w Unii Europejskiej. Dokument, w którego tworzenie zaangażowało się też 10 innych organizacji, wskazuje jasno, że ich plany biznesowe są niekompletne. Żaden z przeanalizowanych 21 planów nie zawiera wszystkich działań niezbędnych do wycofania paliw kopalnych w zgodzie z założeniami Porozumienia Paryskiego i dążeniem do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5°C w połowie wieku.

Pustosłowie

Raport oparto na scenariuszu neutralności klimatycznej w 2050 r., jaki niedawno nakreśliła Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Zakłada on m.in. odejście od węgla do 2030 r. w krajach rozwiniętych i do 2040 r. w rozwijających się, a także zeroemisyjną energetykę do roku 2035 w krajach rozwiniętych i 60% udziału OZE w miksie energetycznym na koniec trwającej dekady.

16 spośród 21 przeanalizowanych europejskich spółek energetycznych zobowiązało się do osiągnięcia zerowej emisji netto do roku 2050. Wiele z nich ma jednak plany bardzo ogólne, która budzą uzasadnioną wątpliwość w rzeczywistą chęć do ich wdrożenia. Zaledwie dziewięć spółek planuje wycofanie się z węgla do 2030 r., a żadna nie zamierza wycofać gazu do 2035 r., przez co nie ma szans na osiągnięcie zeroemisyjności.

„Dopóki plany biznesowe nie pokażą sposobu na zrealizowanie celu, to całe mówienie o celach na połowę stulecia jest po prostu pustosłowiem” – podsumowuje krótko Kathrin Gutmann, dyrektorka kampanii Europe Beyond Coal.

Jeśli chodzi o rozwój OZE, to plany spółek pozwolą na czterokrotne zwiększenie udziału energii słonecznej i wiatrowej do 2030 r. To także zbyt mało, bo potrzebny w tym okresie wzrost powinien być przynajmniej sześciokrotny.

Polskie spółki na końcu

Najgorzej wypadają polskie spółki, z których żadna nie podała daty odejścia od węgla. Przyjęto więc, że będzie to rok 2049 r., a więc termin, do którego węgiel chce wydobywać obecny rząd. W efekcie, podobnie jak w przypadku reszty europejskich spółek, nieosiągalny jest też cel zeroemisyjnej energetyki do 2035 r.

Raport wskazuje też, że PGE jest po niemieckim RWE drugim największym emitentem CO2 w Europie. Warto przy tym zaznaczyć, że Niemcy planują zakończyć wykorzystywanie tego paliwa w latach 30. (być może już w 2030 r.), a Polska 19 lat później. Co prawda PGE deklaruje osiągniecie neutralności klimatycznej do 2050 r., ale nie ma wyznaczonych celów pośrednich. Jej obecny plan jest więc mało wiarygodny. Według raportu po 2030 r. PGE ma więc posiadać najwięcej mocy węglowych w Europie – 13 GW. Na trzecim miejscu jest Tauron, a na siódmym – Enea.

Uzasadniony niepokój

„Ostatnie tygodnie dobitnie pokazały, jakie mogą być konsekwencje opóźnionych działań i braku odpowiedniego planowania procesu transformacji w polskiej elektroenergetyce. Ustalenie odległych celów net zero na 2050 rok bez zaplanowanej ścieżki odejścia od węgla, mimo istnienia jasno sprecyzowanych przez ośrodki naukowe dat granicznych, może budzić uzasadniony niepokój zarówno ze strony społeczeństwa obywatelskiego, jak i inwestorów” – komentuje Jan Chudzyński, analityk Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”, która wspiera wnioski z raportu.

„Każda z 21 firm doskonale zdaje sobie sprawę z wymagań dotyczących zobowiązań w zakresie zerowej emisji netto, dlatego rozdźwięk między ich „ambicjami” a tym, co faktycznie zamierzają osiągnąć, jest bardzo wymowny. Czas wyznaczyć granice: jeśli firmy nie dostosują swoich planów biznesowych do celów pośrednich wymaganych do realizacji zobowiązań w zakresie zerowej emisji netto, instytucje finansowe udzielające im wsparcia muszą interweniować” – dodaje Kaarina Kolle, główna autorka raportu.

Szymon Bujalski

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly