Artykuly

Bez działań na rzecz ochrony klimatu polski eksport padnie

Dalsze ignorowanie kwestii klimatycznych będzie słono kosztować – od utraty źródeł finansowania po zerwanie kontraktów zagranicznych. I możliwe, że w wielu przypadkach tak to się skończy, bo polskie firmy we wdrażaniu odpowiednich strategii pozostają daleko w tyle za konkurencją.

Ilustracja: Puste TIR-y. Źródło: Canva.

Unia Europejska w ramach Zielonego Ładu i pakietu „Fit for 55” planuje do 2030 r. zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych o 55% (względem poziomu z 1990 r.). Realizacja tego celu oznacza konieczność wprowadzenia wielu zmian w funkcjonowaniu gospodarek.

Kraje bardziej zaangażowane w działania na rzecz ochrony klimatu jasno wskazują, że jednym z kluczowych aspektów będzie zmniejszenie emisji w całym łańcuchu dostaw. W skrócie: im większy będzie ślad węglowy danego produktu (w całym cyklu życia), tym trudniej będzie znaleźć chętnego do jego kupna. Co więcej, z czasem takie towary – ze względu na rosnące i coraz szerzej stosowane opłaty za emisje CO2 – będą coraz droższe.

Polskie firmy w ogonie

Jak pokazuje raport „Lepiej późno niż później”, polskie firmy są znacząco zapóźnione we wdrażaniu strategii klimatycznych. Tylko nieliczne z nich mierzą ślad węglowy, a tych które mają ambitne, zweryfikowane cele i szczegółowe plany działania, jest zaledwie kilka. „Nie zdając sobie sprawy z zagrożeń jakie niesie bagatelizowanie kwestii konkurencyjności klimatycznej, polski biznes nie dostrzega też szans, jakie za sobą niesie” – oceniają autorzy raportu stworzonego przez Fundację Climate Strategies Poland, organizację not-for-profit pracującą na rzecz przejścia od proklimatycznych deklaracji do konkretnych działań.

Autorzy wraz z ekspertami wykazują, że presja na redukowanie emisji przez przedsiębiorstwa coraz bardziej rośnie, a związana z tym zmiana otoczenia biznesowego staje się faktem. Co ważne, zachodnie firmy nie tylko obniżają własne emisje, ale też optymalizują tzw. zakres trzeci (scope 3), czyli emisje całego łańcucha dostaw – od produkcji produktu, przez jego wykorzystanie, po emisje swoich partnerów biznesowych. Oznacza to, że polscy kontrahenci, którzy nie zaczną dostosowywać się do celów zachodnich partnerów, niebawem mogą zostać na lodzie.

Jak stwierdzają analitycy Climate Strategies: „W sytuacji, kiedy 50% polskiego PKB opiera się na eksporcie, a 75% tego eksportu trafia do krajów Unii Europejskiej, w tym 29% do Niemiec, redukcja śladu węglowego polskich firm powinna być priorytetem dla firm i całej gospodarki”.

Jak 30 lat temu

Odsetek polskich firm, które mają ustanowiony cel klimatyczny, wynosi zaledwie 3%, podczas gdy w Niemczech czy we Francji jest to ponad 50%. Niekorzystny miks energetyczny Polski powoduje zaś, że ślad węglowy polskiej energii elektrycznej jest od 2 do 15 razy większy niż w innych krajach Unii Europejskiej. Z kolei potrzeby finansowe w Polsce dla celów transformacji do gospodarki zeroemisyjnej szacowane są – jak podaje raport – na 380 mld euro do roku 2050.

„Polski biznes staje w obliczu konieczności dostosowania się i transformacji porównywalnej do tej po 1989 r. Strategie klimatyczne, ślad węglowy i redukcje emisji – to czynniki składowe konkurencyjności klimatycznej, które stawiają dziś ją na równi z innymi aspektami decydującymi o powodzeniu i przetrwaniu biznesów, takimi jak jakość czy koszty produkcji – mówi Łukasz Dobrowolski, autor raportu i dyrektor w Fundacji Climate Strategies Poland.

Jak podaje raport, od podejścia tych firm do konkurencyjności klimatycznej i ich przyszłości zależeć będzie los ponad 7 milionów osób pracujących w wiodących sektorach gospodarki „To, że w Polsce jest mniejsza presja społeczna na biznes, nie powinno usypiać czujności firm. Skala powiązań polskiej gospodarki z tymi, do których eksportujemy, jest na tyle duża, że i tak musimy się zmienić” – przestrzega Dobrowolski w rozmowie z portalem 300Gospodarka.pl.

Dobrowolski podaje przykład firmy Intel, która zrezygnowała z inwestycji w Polsce – jak podawały media – ze względu na ślad węglowy energetyki i niską dostępność zielonej energii. „Wiem też, że Google przygląda się kwestii centrów danych w Polsce pod kątem energii ze źródeł odnawialnych. Google chce mieć w 100% zdekarbonizowane źródła energii, to jest więc problem dla firmy. Taki Apple będzie teraz oczekiwał od dostawców świadectwa zeroemisyjności. Za chwilę także on nie będzie miał czego szukać w Polsce, a pewnie przykłady można mnożyć” – dodaje ekspert.

Szansa na sukces, szansa na przetrwanie

Eksperci Fundacji zwracają uwagę, że zapóźnienie transformacji sektora energetycznego w Polsce oraz mała aktywność poszczególnych przedsiębiorstw w tym zakresie dają polskim firmom bardzo niekorzystną pozycję startową. Oznaczają przy tym trudności w konkurowaniu w czterech obszarach:

  • kosztów energii elektrycznej,
  • śladu węglowego przedsiębiorstwa i produktów w łańcuchach dostaw,
  • możliwości absorpcji „zielonego finansowania”,
  • innowacyjności klimatycznej w zakresie produktów i usług.

„Niezależnie od poziomu zapóźnienia, a jednocześnie stopnia zaangażowania państwa w transformację, biznes musi działać od zaraz. Konkurencyjność klimatyczna zdeterminuje w najbliższych latach nie tylko sukces rynkowy, ale wręcz przetrwanie wielu przedsiębiorstw” – tłumaczą autorzy raportu.

I dodają: „Jednocześnie stwarza nowe szanse, co jest szczególnie istotne w kontekście rosnących kosztów energii. Żeby z nich skorzystać, polskie firmy powinny pilnie wdrożyć zaawansowane strategie klimatyczne, które wykraczają znacząco poza ogólne działania wizerunkowe lub sam zakup „zielonej energii”. Powinny realizować precyzyjnie określone i mierzalne cele oraz wdrażać daleko idące zmiany w procesach, produktach, łańcuchach dostaw oraz całych modelach biznesowych.”

Czemu tak się nie dzieje? „Problemem jest chyba wyparcie. Mamy przykład firmy, która przyszła do nas, bo jej holenderski kontrahent cztery razy zgłaszał się z prośbą o dane dotyczące emisji. Firma to ignorowała, uznając za niepoważną kwestię, dopóki kontrahent nie poinformował, że bez tych informacji nie przedłuży współpracy. Wtedy nagle zaczęła „na już” szukać pomocy w liczeniu śladu węglowego” – odpowiada Dobrowolski.

Według niego innym problemem jest podejście polegające na dostosowaniu się do wprowadzanego prawa zamiast wyprzedzania trendów. „Duże firmy starają się wyprzedzać trendy regulacyjne ze względu na stabilność, którą to niesie, ale też oczekiwania klientów czy akcjonariuszy. Dla biznesu w Polsce też lepiej będzie nie czekać na regulacje, nie patrzeć tylko na obszary odpowiedzialności społecznej, ale podejść do tematu konkurencyjności klimatycznej z punktu widzenia biznesowego. Dobra dekarbonizacja powinna pozwolić firmie zbudować przewagę konkurencyjną i naprawdę niesie też możliwości” – podsumowuje ekspert.

Szymon Bujalski

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly