ArtykulyRozwiązania systemowe

Proste rozwiązanie

moneyJakie mechanizmy wprowadzić, żeby ograniczyć zużycie paliw kopalnych i zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych?
System handlu emisjami? Więcej norm w transporcie, budownictwie, elektrowniach? Promocja postaw proekologicznych w mediach? Przydzielanie indywidualnych limitów emisji? Wszystko to jest mało skuteczne i skomplikowane.

Co motywuje osoby prywatne i przedsiębiorstwa do efektywnego gospodarowania energią?
Oczywiście jej cena.
Jeśli coś jest tanie, to ludzie tego nie szanują. Szczególnie widać to w krajach, gdzie paliwa kopalne są subsydiowane – nikt nie ma motywacji do efektywnego wykorzystywania energii. Aby osoby prywatne i biznes przykładały wagę do oszczędzania energii, ta musi być droga.
Jednak na propozycje, że spalanie paliw kopalnych (a więc i emisję CO2) należy wysoko opodatkować, podnoszą się głosy słusznie zauważające, że będzie to kolejny nałożony na społeczeństwo podatek.

Kierujący NASA Goddard Institute for Space Studies klimatolog dr James E. Hansen, uważa, że najlepsze są proste rozwiązania i proponuje:
„Wprowadźmy wysoki podatek węglowy w 100 procentach zwracany społeczeństwu. To wszystko”.

Jest to proste w realizacji: opodatkowujemy paliwa kopalne „u źródła”, w kopalniach i w rafineriach, a zebrane pieniądze trafiają na osobne konto.
Wyższy koszt paliw kopalnych przenosi się na kolejne ogniwa gospodarki – rosną ceny benzyny, ogrzewania, prądu, żywności i towarów. Jednak, aby nie zdusiło to gospodarki i nie wpędziło wielu ludzi w biedę, zebrane środki co miesiąc byłyby rozdzielane po równo pomiędzy podatników, co kompensowałoby im wzrost kosztów życia.

Gdyby podatek ustanowić w wysokości 115 dolarów za tonę CO2, to w ciągu roku USA uzbierało by kwotę 670 miliardów dolarów. Dywidenda wynosiłaby 3000 dolarów na osobę roczne. To na tyle duże pieniądze, że wpływałyby na decyzje o wyborze produktów, stylu życia.
Wzrosłaby też atrakcyjność energii ze źródeł odnawialnych, których cena stałaby się konkurencyjna względem energii z paliw kopalnych.
Wszystko to stymulowałyby inwestycje i innowacje w nowe źródła energii i energooszczędne rozwiązania.

Taki połączony ze 100% dywidendą podatek węglowy automatycznie zapewnia też osłony społeczne. Osoby posiadające duże rezydencje, jeżdżące terenówkami i dużo konsumujące płaciłyby za zużywaną energię znacznie więcej, niż dostawałyby z powrotem w formie dywidendy. Z kolei osoby uboższe lub dbające o ograniczanie zużycia energii, otrzymywałyby z dywidendy dodatkowe pieniądze, co powinno również przyczynić się do popierania tego rozwiązania przez większość społeczeństwa.

Znacznie wzrosłaby opłacalność ocieplania budynków, kupowania energooszczędnych urządzeń czy efektywniejszych samochodów. To prosty sposób na drogę do czystszej, efektywniejszej, niskowęglowej gospodarki.

ang więcej w NYTMagazine

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly