Artykuly

W Arktyce może znajdować się dwa razy więcej ropy niż sądziliśmy

Jak twierdzą naukowcy, szelf kontynentalny pod cofającą się pokrywą lodową może ukrywać dwa razy więcej ropy, niż to wcześniej szacowano. Według nowych badań U.S. Geological Survey i międzynarodowej grupy badaczy, w Arktyce znajduje się 30 procent światowych nie odkrytych zasobów gazu ziemnego i 13 procent nieodkrytej ropy naftowej, czyli między 40-160 miliardów baryłek, co wystarczyłoby na zaspokojenie potrzeb świata przez 1.5-5 lat (świat obecnie zużywa 30 miliardów baryłek rocznie).

Naukowcy twierdzą, że pomimo faktu, że potencjał naftowy głębokich mórz jest z reguły dość niski, to Arktyka pozostaje jednym z niewielu miejsc na świecie, gdzie wciąż zalegają pokłady tych surowców, a większość jest położona nie głębiej niż 500 metrów pod powierzchnią oceanu.

Donald Gautier, szef zespołu pracującego nad pierwszą szeroką oceną nie odkrytych pokładów ropy naftowej i gazu ziemnego w Arktyce, powiedział: „Celem naszych badań było określenie granic obfitości złóż na terenie Arktyki”. W badaniach do oznaczenia potencjalnych złóż i oszacowania ich wielkości użyto analiz geologicznych oraz modelów prawdopodobieństwa. Te informacje mogą pomóc koncernom naftowym w planowaniu nowych odwiertów.

W ciąż nieodkryte złoża Arktyki mogą stanowić nawet 4 procent światowych pozostałych do wydobycia złóż ropy.

„Nie oznacza to oczywiście jakiejkolwiek znaczącej zmiany w światowym bilansie naftowym, jednak jest to szczególnie ważne dla krajów będących właścicielami tych złóż”, powiedział Gautier. Odkrycia bezpośrednio dotyczą Kanadyjczyków, Duńczyków (Grenlandia), Norwegów, Rosjan i Amerykanów.

„Jeżeli znaczne ilości ropy zostałyby znalezione na północnym wybrzeżu Grenlandii, mogłoby to zachęcić Grenlandię do uzyskania niepodległości. Znaczące nowe złoża gazu mogą też wzmocnić pozycję Rosji jako kraju wydobywającego największego ilości gazu na świecie”, dodaje Gautier.

Arktyka

Chociaż można powiedzieć, że eksploatacja złóż w Arktyce dopiero raczkuje, to najważniejsze kompanie, z Exxon Mobile na czele, już zaczęły robić odwierty. „Nasze działanie ma sens, jeżeli zauważymy, że USA są jednym z największych konsumentów ropy i gazu. Wspieramy wysiłki polityczne, które zapewnią większą dostępność tych złóż, ponieważ wierzymy, że pozyskana energia jest niezbędna państwu dla jego bezpieczeństwa energetycznego”, komentuje Alan Jeffers, rzecznik Exxon Mobile.

Eksploatacja zasobów ropy i gazu może zachwiać delikatnym ekosystemem Arktyki, szczególnie jeżeli będzie ona podlegała poszczególnym państwom, a nie prawu międzynarodowemu. „Wydobywanie tych surowców w niektórych rejonach Arktyki może przyczynić się do zanieczyszczenia wód oceanicznych arsenem, rtęcią i innymi toksycznymi substancjami. Potrzebujemy wspólnych regulacji dotyczących złóż Arktyki, ta sprawa znacznie przekracza kompetencje jednego państwa”, powiedziała Lisa Speer, dyrektor Międzynarodowego Programu Oceanicznego w Radzie Obrony Złóż Naturalnych (Natural Resources Defense Council).

Konkurencja o złoża w Arktyce, gdzie status terytorialny jest słabo uregulowany, może prowadzić do napięć międzynarodowych, a nawet użycia siły, co podkreśla m.in. ostatniej Narodowej Strategii Bezpieczeństwa.

ang więcej w cnn

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly