ArtykulyPowiązania

Kryzysowa sytuacja – Góry

Góry

Rozwój ludzkiej cywilizacji spowodował przekształcenie tych ekosystemów, które były stosunkowo łatwo dostępne dla człowieka i przyjazne. Nieprzypadkowo wielkie miasta, ale też i działalność rolnicza skupiona jest raczej na nizinach i w dolinach niż w wyżej położonych obszarach. Ten cywilizacyjny pochód człowieka z daleko posuniętą ingerencją w środowisko spowodował, że dzikie życie wypierane z dotychczasowych siedzib wycofywało się w tereny górskie. Oczywiście część gatunków nie była w stanie przystosować się do tych nowych warunków. Ale część właśnie w górskim środowisku znalazła swój azyl i wydawało się, że pozostanie nie niepokojona przez człowieka.

Ryszard Kulik - Ziemia mój jedyny dom

Ryszard Kulik Ziemia mój jedyny dom

Stopniowo jednak wraz z postępem technologicznym człowiek był w stanie zapuszczać się coraz wyżej i ingerować w to, co do tej pory pozostawało dziewicze. Dzisiaj mamy już takie możliwości oraz takie wizje cywilizowania terenów dziewiczych, że nawet los górskiej przyrody jest poważnie zagrożony.

Dwa podstawowe źródła zagrożeń to rozwój turystycznej infrastruktury oraz niezrównoważona gospodarka leśna. W tym miejscu skupimy się na tym pierwszym aspekcie.

Zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju turystyki, które zostały stworzone przez m.in. Światową Organizację Turystyki, rozwój tej branży „ma przyczyniać się do zachowania zasobów przyrody oraz ochrony rodzimej kultury społeczności lokalnych”. Czy tak rzeczywiście jest?

Od kilkudziesięciu lat trwa nieprzerwanie moda na budowanie stacji narciarskich w obszarach górskich. Towarzyszy temu niszczenie krajobrazu na ogromną skalę. Pod wyciągi i trasy zjazdowe wycina się lasy oraz często pasy kosodrzewiny (chronionej w Polsce), przekształca się zbocza, instaluje słupy, liny i wyciągi, a także buduje się całą towarzyszącą infrastrukturę: drogi dojazdowe, parkingi, punkty gastronomiczne i obiekty noclegowe. Przy budowie tras narciarskich niejednokrotnie wykorzystuje się materiały wybuchowe. W sezonie letnim na rozjeżdżonych trasach zjazdowych nie chce rosnąć nawet trawa. Pozbawiona roślinności gleba poddawana jest silnej erozji i w ciągu kilku lat jest wypłukiwana ze zbocza. W terenach górskich procesy glebotwórcze trwają bardzo długo ze względu na ograniczoną wegetację roślin. Tak oto warstwa, która tworzyła się przez setki, a nawet tysiące lat zostaje w bardzo szybkim czasie zniszczona. Erozji gleby towarzyszy dewastacja unikatowego i często pierwotnego składu gatunkowego roślin i zwierząt bytujących na tych terenach. Poza tym eksploatacja tras zjazdowych powoduje niejednokrotnie katastrofy ekologiczne, takie jak osuwanie się zboczy, odsłanianie i kruszenie się skał, osuszanie rozległych terenów, czy lawiny błotne. Przykładowo, we włoskiej dolinie Vetlin w 1987 roku zbocze ze znajdującą się na nim trasą narciarską zapadło się przywalając masą 40 mln m3 błota i kamieni trzy wioski oraz powodując śmierć 27 osób. Podczas powodzi w latach 90 masy błota spod szczytu Jaworzyny Krynickiej, gdzie znajdują się wylesione trasy narciarskie, spadły na Krynicę Zdrój. W Szczyrku na stokach Skrzycznego powstały rowy erozyjne o głębokości niemal 1 m, a kamienie i błoto osunęły się na domostwa.

Tam, gdzie pojawiają się ludzie w dużej liczbie, jak to ma miejsce w stacjach narciarskich, zwierzęta bytujące do tej pory na tym terenie zmuszone są wycofywać się w inne obszary, gdzie ludzka penetracja jest ograniczona. Problem polega jednak na tym, że tych obszarów jest coraz mniej, a kolejne, nowe, stają się cennym łupem dla przemysłu turystycznego. Gdzie uciec, gdzie można się schronić? Przykładem takich dylematów jest góra Pilsko, która stanowi ostoję niedźwiedzia, wilka, rysia i głuszca i gdzie po słowackiej stronie znajduje się rozległy rezerwat przyrody, natomiast po polskiej stronie wybudowano kilkanaście wyciągów narciarskich przyciągających w sezonie zimowym tłumy narciarzy. Część tych wyciągów wybudowano nielegalnie i po wielu latach ostatecznie wyrokiem sądu nakazano ich rozbiórkę. Niemniej jednak unikatowe w skali kraju Pilsko ciągle jest rozjeżdżane, a rzadkie i chronione zwierzęta muszą wycofywać się pod naporem tłumów narciarzy.

Innym spektakularnym przykładem presji lobby turystycznego na cenne przyrodniczo tereny górskie jest przypadek Kasprowego Wierchu w Tatrach. W latach trzydziestych XX w. wybudowano kolejkę, która w samo serce Tatr transportowała rzesze turystów i narciarzy. Na znak protestu przeciwko dewastacji cennego krajobrazu oraz wartości przyrodniczych ówczesna Państwowa Rada Ochrony Przyrody na czele z prof. Władysławem Szaferem podała się do dymisji.

W ostatnich latach rozgrywa się kolejny epizod w konflikcie między dziką przyrodą, a lobby narciarskim w związku z kolejką na Kasprowy Wierch. Otóż PKL zarządzający kolejką pod fasadą jej modernizacji wybudował z naruszeniem prawa nową kolejkę zwiększając jej przepustowość o 100%. Ostatnie wyroki sądu w tej sprawie wskazują na nieprawidłowości przy budowie kolejki, w tym w ocenie jej wpływu na środowisko naturalne, co potwierdza przypuszczenia o kierowaniu się polityką faktów dokonanych przez PKL.

Kasprowy Wierch znajdujący się w granicach Tatrzańskiego Parku Narodowego w obszarze ochrony ścisłej nie przypomina dzisiaj sanktuarium dzikiej przyrody, ale lunapark z rzeszami turystów nieprzygotowanych do górskiej wędrówki i realizujących wizję szablonowej, niezrównoważonej turystyki polegającej na zasadzie „wjechać, zobaczyć, zjechać”. W ten oto sposób piękna góra z niepowtarzalną przyrodą jest zadeptywana i niszczona. Kasprowy Wierch jest jednym z najbardziej zdewastowanych, zaśmieconych, pełnych hałasu miejsc w obszarze, gdzie wszystkie działania, zgodnie z zapisem ustawy, mają służyć ochronie przyrody.

Jakkolwiek największy sprzeciw budzą próby rozwoju infrastruktury turystycznej w najcenniejszych polskich górach jakimi są Tatry, to również w pozostałych obszarach górskich presja na niezagospodarowane jeszcze stoki budzi niepokój. Planuje się m.in. duże stacje narciarskie w obrębie Babiogórskiego Parku Narodowego, Bieszczadzkiego Parku Narodowego, Jałowca, Lubania i wielu jeszcze innych gór, które do tej pory stanowiły oazy spokoju, gdzie zwierzęta i rośliny znajdują niezakłócone warunki do życia.

Niezależnie od tego, że budowa dużych centrów turystycznych, w tym głównie stacji narciarskich, zawsze wiąże się z ogromnymi stratami w środowisku, to dodatkowo przedsięwzięcia takie wydają się wątpliwe ekonomicznie. W przeciągu kilku następnych lat, ze względu na zmiany klimatyczne, trasy narciarskie położone na wysokości 1000 – 1500 m n.p.m. stracą na znaczeniu. Narciarze prawdopodobnie będą poszukiwać tras położonych wyżej, co z jednej strony będzie stwarzało presję na zagospodarowywanie kolejnych, jeszcze bardziej cennych i wrażliwych terenów, a z drugiej te ośrodki, które już istnieją niżej będą szpecić krajobraz niszczejącymi konstrukcjami.

Przyglądanie się temu jak wygląda rozwój turystyki w górach prowokuje pytania o jej charakter, o to jak może wyglądać turystyka przyjazna przyrodzie. Obecnie lansowany model, gdzie warunkiem wypoczynku jest pobyt w cennym przyrodniczo miejscu, które jest maksymalnie zagospodarowane, gdzie człowiek jest wożony, obsługiwany i gdzie może ostatecznie spędzić czas w luksusowych warunkach, prowadzi do destrukcji nie tylko walorów przyrodniczych, ale też i prawdziwej natury człowieka. Jeżeli nie używamy swoich nóg do chodzenia, tylko się wozimy, jeżeli nie doświadczamy wysiłku fizycznego, tylko łatwo docieramy w trudne miejsca, jeśli nie pijemy wody ze źródła, tylko musimy zamówić kawę w hotelu, to coś w nas rzeczywiście umiera. Równocześnie umiera też to miejsce, ponieważ zabetonowany, zmieniony i zagospodarowany teren traci swoje dziewicze piękno, a zwierzęta i rośliny związane z tym miejscem muszą je opuścić.

Na te właśnie aspekty zwraca uwagę prof. Zbigniew Mirek, który tak oto opisuje ideę ochrony przyrody: „(…) obok chronionej przyrody, chroniony jest człowiek; chronione są jego prawa do zaspokajania potrzeb wyższych w kontakcie z dziką, nie zniszczoną i nie zagospodarowaną przyrodą; chronione jest jego podstawowe – zapomniane dziś – prawo do ciszy, kontaktu z pięknem i kontemplacji”.

Możemy zamienić góry na lunaparki. Mamy takie możliwości: i ekonomiczne, i technologiczne. Możemy sprawić, że wszędzie będzie nam miło, wygodnie i przyjemnie. Ale musimy mieć świadomość, że razem z górami umiera nasza prawdziwa natura, a nasze człowieczeństwo kurczy się i degeneruje. Im więcej sztuczności w górskim krajobrazie, tym więcej plastiku i taniego blichtru w naszych sercach. Dlatego pozostawmy góry im samym, niech to królestwo dzikiego życia pozostanie nietknięte i cieszy tych, którzy są w stanie skromnymi środkami docenić to, co prawdziwie piękne: ciszę, naturalny krajobraz, spokój i dyskretną obecność dzikiego życia.

Zwróćmy też uwagę na to, co się dzieje w krajach, gdzie rozwój niezrównoważonej turystyki posunął się najdalej. Francja czy Austria obecnie starają się podążać za modelem wypoczynku bardziej ekologicznego i realizują nowe podejście do turystyki zimowej zakładające ograniczenia rozwoju terenów narciarskich i wstrzymanie ich subsydiowania. Warto też wspomnieć spektakularne sukcesy zalesień takich stacji narciarskich jak: St. Johan i Pongau, Zall am Se, Imst czy Bregenz. Po raz kolejny widać, że tam, gdzie utracono pierwotne piękno terenów górskich wielkimi nakładami finansowymi obecnie próbuje się odtworzyć to, co zostało zniszczone. My jesteśmy na początku tej drogi. Może więc lepiej zacząć chronić to, co jeszcze nie jest zniszczone niż odtwarzać w przyszłości to, co chcemy zniszczyć teraz.

Jeśli zaś nie wyobrażasz sobie zrezygnowania z szusowania po stoku, może uda ci się odkryć, ile przyjemności i satysfakcji z obcowania z nieskażoną przyrodą daje turystyka uprawiana na nartach tourowych, dzięki którym możesz swobodnie poruszać się w każdym terenie, ale też gnać w dół jak na zwykłych nartach zjazdowych.

Przedruk z książki: Ryszard Kulik „Ziemia – mój jedyny dom”

Następna część: „Kryzysowa sytuacja – Lasy”

Poprzednie części:

Wprowadzenie, Kryzysowa sytuacja – Bioróżnorodność

Kryzysowa sytuacja – Zwierzęta

Kryzysowa sytuacja – Woda i tereny podmokłe

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly