Artykuly

Luka nadprodukcji paliw kopalnych wciąż o wiele za duża

Ilustracja 1: Elektrownia gazowa w stanie Waszyngton w USA. Źródło: Steven Baltakatei Sandoval, CC BY-SA 4.0, Wikimedia Commons.

Czołowe instytuty badawcze i Program ONZ ds. Środowiska (UNEP) przygotowały nowy raport „Production Gap” (Luka Produkcyjna). I po raz kolejny okazuje się, że światowym przywódcom daleko do podążania za wskazaniami naukowców. W porównaniu z pierwszym raportem z 2019 r., mimo zwiększonych od tego czasu ambicji i zobowiązań osiągnięcia neutralności klimatycznej, różnic praktycznie nie ma.

Miało być coraz mniej, będzie coraz więcej

Według dokumentu rządy planują wydobyć łącznie około 110% więcej paliw kopalnych w 2030 r. niż byłoby to zgodne z ograniczeniem globalnego ocieplenia do 1,5°C do końca wieku.

Ilustracja 2: Zestawienie planów sumarycznego wydobycia paliw kopalnych na świecie w stosunku do celów ograniczenia wzrostu temperatury globalnej o 1,5°C i 2°C. Źródło: Production Gap Report 2021.

Według aktualnych planów i prognoz całkowita globalna produkcja paliw kopalnych miałaby rosnąć co najmniej do 2040 r., powodując coraz większe rozbieżności między poziomami wydobycia a celami ochrony klimatu. Podążanie aktualną drogą oznaczałoby, że wydobycie wzrośnie do 190% i 89% ponad plan odpowiednio dla celu 1,5 i 2°C.

W takim przypadku na koniec dekady węgla będzie o 240% więcej, ropy o 57% więcej, a gazu o 71% więcej niż wynoszą przyjęte limity. Jeśli chodzi o cel 2°C, różnica wynosi zaś 45%.

Ilustracja 3: Zestawienie planów wydobycia węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego na świecie w stosunku do celów ograniczenia wzrostu temperatury globalnej o 1,5°C i 2°C. Źródło: Production Gap Report 2021.

„Niszczycielskie skutki zmian klimatu są widoczne gołym okiem. Wciąż możemy ograniczyć długoterminowe ocieplenie do 1,5°C, ale nasz czas szybko się kończy” – przestrzega Inger Andersen, dyrektor wykonawcza Programu Środowiskowego ONZ.

„Producenci paliw kopalnych muszą dostrzec swoją rolę i przyjąć odpowiedzialność za zniwelowanie rozbieżności między wydobyciem paliw kopalnych a celami ochrony klimatu. To te kraje muszą poprowadzić nas w stronę bezpiecznej klimatycznie przyszłości” – dodaje Måns Nilsson, dyrektor wykonawczy Sztokholmskiego Instytutu Środowiska, jeden z autorów raportu.

Więcej na paliwa kopalne niż na czystą energię

Raport wskazuje też, że od początku pandemii COVID-19 kraje G20 przeznaczyły 297 miliardów dolarów nowych funduszy na działalność związaną z paliwami kopalnymi. To 45% wszystkich wydatków w sektorze energetycznym. I więcej niż na czystą energię.

Jednocześnie z ogłoszonych do tej pory wydatków na ożywienie gospodarcze jedynie 23% (530 miliardów dolarów) stanowiły „zielone” projekty. A według danych na lipiec środki stymulacyjne w 20 z 30 analizowanych krajów będą miały prawdopodobnie negatywny wpływ na środowisko.

Z drugiej strony w ostatnich latach znacznie zmniejszyło się międzynarodowe finansowanie wydobycia paliw kopalnych ze strony państw z grupy G20 oraz najważniejszych banków. Wiele z nich przyjęło też politykę wykluczającą działalność związaną z produkcją paliw kopalnych z przyszłego finansowania.

„Zapowiadany niedawno koniec międzynarodowego finansowania węgla przez największe gospodarki świata to bardzo potrzebny krok w kierunku wygaszania paliw kopalnych. Ten raport pokazuje jednak, że przed nami jeszcze długa droga do przyszłości opartej na czystej energii. Pozostałe instytucje publicznego i prywatnego finansowania, w tym komercyjne banki i podmioty zarządzające aktywami, muszą pilnie odejść od finansowania węgla na rzecz OZE, promując pełną dekarbonizację sektora energetycznego i powszechny dostęp do energii odnawialnej” – podsumowuje António Guterres, sekretarz generalny ONZ.

Postanowienia z COP26

W tym kontekście warto wspomnieć o deklaracjach ze szczytu klimatycznego w Glasgow. W jego trakcie ponad 450 instytucji finansowych z 45 państw zobowiązało się do wspierania transformacji do czystej gospodarki. W gronie tym są setki największych banków i funduszy emerytalnych na świecie z aktywami o wartości 130 bilionów dolarów, co stanowi około 40% globalnych aktywów prywatnych.

Oprócz tego ponad 20 krajów i instytucji finansowych zapowiedziało, że wstrzyma wszelkie finansowanie rozwoju paliw kopalnych za granicą i przekieruje 8 mld dolarów rocznie na zieloną energię już od przyszłego roku. To m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Dania i Kostaryka po stronie państw oraz Europejski Bank Inwestycyjny po stronie sektora finansowego.

Ale eksperci w obu przypadkach zachowują ostrożność.

Wspomniane 130 bilionów dolarów odnosi się do aktywów zarządzanych przez firmy. Tylko niewielka część – około jedna trzecia – zostanie przeznaczona w obecnej dekadzie na inwestycje niskoemisyjne.

Z kolei choć niektóre kraje wstrzymają finansowanie rozwoju paliw kopalnych za granicą, to jednak same wciąż będą mogły finansować je u siebie. Do inicjatywy nie dołączyli też dwaj główni sponsorzy zagranicznych inwestycji w paliwa kopalne – Japonia i Chiny (choć Chiny ostatnio zapowiedziały, że wycofają się ze wspierania projektów węglowych poza krajem). Zobowiązanie inicjatorów nie dotyczy też projektów, które w jakimś stopniu są już w trakcie realizacji. Dlatego np. Wielka Brytania będzie mogła rozwijać kontrowersyjny projekt gazowy w Mozambiku. Z kolei w USA nierozstrzygnięte są co najmniej 24 projekty związane z paliwami kopalnymi, których wdrożenie może doprowadzić do wypuszczenia do atmosfery ponad 1,6 mld ton gazów cieplarnianych.

Szymon Bujalski

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly