Artykuly

Klimatyczna bzdura roku 2018

Pomimo pełnej zgodności liczących się w świecie instytucji i zespołów naukowych zajmujących się badaniami klimatu oraz przytłaczających dowodów naukowych potwierdzających, że dominującym czynnikiem odpowiedzialnym za globalne ocieplenie jest antropogeniczna emisja gazów cieplarnianych wielu Polaków wciąż żyje w klimatycznym Matrixie, nie tylko odrzucając stanowisko nauki, lecz wręcz dumnie obnosząc się ze swoją niewiedzą w mediach. Ich twierdzenia regularnie omawiamy w portalu NaukaoKlimacie.pl oraz podsumowujemy w ramach plebiscytu Klimatyczna bzdura roku.

Zapraszamy do udziału w głosowaniu w tegorocznej edycji – lista kandydatów i komentarze do ich wypowiedzi znajdziecie poniżej. Oddając głos można przy okazji wziąć udział w konkursie na najciekawsze uzasadnienie, w którym nagrodami są czytnik ebooków, dysk zewnętrzny oraz pięć książek „Nauka o klimacie”. Głosować można na więcej niż jedną kandydaturę, głos można ponowić po upływie 24 godzin. Uzasadnienia będą widoczne na naszej stronie wraz z podanymi przy rejestracji nazwiskami lub pseudonimami głosujących.

Andrzej Duda: sprzeczności brak!

Stanowisko nauki jest jednoznaczne: nie ma możliwości pogodzenia dalszego spalania paliw kopalnych z ochroną klimatu. Spalanie węgla oznacza emisje dwutlenku węgla a – jak przeczytamy w Specjalnym Raporcie IPCC – jeśli chcielibyśmy zatrzymać ocieplanie się klimatu, musimy całkowicie zaprzestać takich emisji. Więcej na ten temat przeczytasz w specjalnym artykule, w którym skomentowaliśmy zarówno wystąpienie prezydenta Polski Andrzeja Dudy na otwarciu szczytu klimatycznego jak i wypowiedzi innych dygnitarzy.

Ostatnie uzasadnienia

Piotr Zierhoffer28-01-2019
Nie tylko bzdurność bzdury, ale i jej bzdurny zasięg oraz bzdurna pozycja samego Bzdurzącego nie pozwalają na inny głos. Pan Prezydent z resztą zasługuje sobie na tytuł Klimatycznego Bzdurmistrzma coraz bardziej.

Ryszard Czarnecki: znów jest mróz!

Według danych IMGW we wskazanym przez Ryszarda Czarneckiego terminie temperatury na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie były dodatnie. To jednak nie jest nasze główne zastrzeżenie do felietonu europosła opublikowanego we „Wprost”. Dziwi nas, oczywiście, że ktoś wciąż uważa, że chłodne dni mają zaprzeczać występowaniu globalnego ocieplenia – zjawiska polegającego na wzroście wieloletnich średnich (na ten temat przeczytasz więcej w naszym tekście).

Felieton Czarneckiego komentujemy szczegółowo w artykule na naszej stronie.

Ostatnie uzasadnienia

Marcin Czerkawski28-01-2019
Prostolinijność myślenia rodem z nauczania wczesnoszkolnego. Konkluzje naiwne, ale jakże urocze

Tomasz Sommer: u nas jest za chłodno

Średnia temperatura w Polsce wzrosła w ostatnim półwieczu o ok. 2°C, co już doprowadziło do częstszego występowania susz, upałów i niszczących wiatrów. Dalszy wzrost średniej temperatury przyniesie dalsze zwiększenie częstości i nasilenia przynoszących straty i zagrożenie dla zdrowia zjawisk ekstremalnych w Europie, a także w Polsce. W rejonach świata leżących bliżej równika postępujące ocieplenie klimatu będzie mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje, skutkując głodem, destabilizacją sytuacji społeczno-gospodarczej i masowymi migracjami. Biorąc pod uwagę te fakty, trudno zgodzić się ze zdaniem „to by było fajnie” wypowiedzianym przez Tomasz Sommera, dziennikarza, w programie „Zapraszamy do Trójki”.

Ostatnie uzasadnienia

Ewelina Krawczyk28-01-2019
Głos dla Pana Sommera, aby jego błoga nieświadomość legła w gruzach oraz za to uczucie, kiedy po przeczytaniu „bo trzy to już w ogóle byłoby dobrze”, człowiek uświadamia sobie, że niestety to nie była ironia…

Jacek Wilk: topniejące pierścienie Saturna

Poszukując przyczyn zanikania pierścieni Saturna, my wysłuchamy przede wszystkim odpowiedzi NASA: według naukowców pierścienie otaczające tę planetę składają się przede wszystkim z różnego rozmiaru ziaren czy wręcz brył lodowych. Pozostają one na orbicie dzięki temu, że równoważą się działające na nie siły: grawitacji i odśrodkowa. Od czasu do czasu, dzięki wpływowi promieniowania słonecznego oraz innych zjawisk, niektóre z ziaren uzyskują ładunek elektryczny. Stają się wtedy podatne na działanie pola magnetycznego planety, które ściąga je w stronę powierzchni. Delikatna równowaga sił zostaje zaburzona – siła odśrodkowa nie może już zapobiec opadaniu ziaren. Wchodząc w górne partie atmosfery, lód zamienia się w parę. Bynajmniej nie jest to efekt zwiększania się aktywności słonecznej (która, nawiasem mówiąc, spada…).

Podsumowując, wbrew żartom posła Jacka Wilka podczas przemówienia w sejmie, doniesienie NASA nie sugeruje wzrostu aktywności słonecznej ani nie mówi nam nic o przyczynie zmiany klimatu na Ziemi.

Ostatnie uzasadnienia

Joanna Bies27-01-2019
Ciężko się zdecydować, wybrałabym bardziej akuratne do klimatu, ale p.Wilk nie dość, że gada kompletne głupoty, to przy tym myśli, że jest zabawny.

Janusz Jarosławski: tropiki w Polsce

W rzeczywistości odciski roślin tropikalnych w polskim węglu świadczą o tym, że miliony lat temu warunki tropikalne panowały… w okolicach równika. Tam bowiem znajdował się wówczas fragment lądu, który dziś należy do terytorium Polski.

Podobnie jak wiele innych budzących wątpliwości kwestii wypowiedzianych przez dr. hab. Janusza Jarosławskiego z Zakładu Fizyki Atmosfery Instytutu Geofizyki PAN wypowiedzianych w w audycji „Zdziwienie tygodnia” Polskiego Radia 24, szczegółowo omawiamy to w tekście na naszej stronie.

Ostatnie uzasadnienia

Marcin Woźniak28-01-2019
Spośród wszystkich pozostałych ten głos wyróżnia się tym, że wypowiada go osoba z tytułem naukowym, która, cóż… powinna wiedzieć lepiej…

Henryk Kowalczyk: wiele innych zjawisk

Nauka dysponuje wieloma dowodami na to, że współczesne ocieplenie klimatu jest praktycznie w całości spowodowane przez człowieka. Znane są również ilości dwutlenku węgla emitowane i pochłaniane przez poszczególne elementy systemu klimatycznego Ziemi (przykładowo, emisje CO2 z wulkanów są ponad 100 razy mniejsze niż te powodowane przez człowieka a roślinność i oceany pochłaniają więcej CO2 niż emitują). Dlatego słowa Ministra Środowiska Henryka Kowalczyka, które padły w TVP Info, zasługują na uwzględnienie w naszym plebiscycie.

Ostatnie uzasadnienia

Janina Konarska28-01-2019
A już myślałam, że minister Szyszko pobił wszelkie rekordy jeśli chodzi o ignorancję i brak kompetencji w swojej dziedzinie…

Piotr Kowalczak: widzimisię IPCC

Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) to złożone ze specjalistów ciało doradcze, którego na zlecenie Organizacji Narodów Zjednoczonych przygotowuje raporty podsumowujące całą naukową wiedzę na temat zmiany klimatu, jej konsekwencji i możliwości ich ograniczenia. Procedury stosowane przy przygotowaniu raportów (które opisujemy m.in. tu) zapobiegają pomijaniu publikacji „według własnego widzimisię”.

Szczegółowy komentarz do audycji „OFF Czarek” z udziałem dr. hab. inż. Piotra Kowalczaka z IMGW znajdziecie na naszej stronie.

Ostatnie uzasadnienia

Mirosław Paprotny27-01-2019
Marcin Popkiewicz w wydanej w 2012 książce „Świat na rozdrożu” przejrzyście zestawił (strona 415) wytyczne dla kampanii dezinformujących w sprawach szkodliwości palenia, azbestu, zmian klimatycznych itd. Te wytyczne. zebrane w punktach. są bardzo skuteczne, ponieważ bazują na bardzo dobrej znajomości psychologii oraz socjologii: statystyczny odbiorca wybierze wyjaśnienie proste zamiast naukowego (trudnego) oraz będzie chciał wierzyć (choćby podświadomie), że jeszcze nie jest tak źle.
Prawie wszystkie wypowiedzi zebrane w tym plebiscycie są zgodne ze wspomnianymi wytycznymi – to jest wstrząsające, kiedy się widzi, jak mimo dekad pracy setek tysięcy (a może już milionów) naukowców, publicystów oraz nauczycieli – głupota, ignorancja, interesowność trwają nieporuszone, rok w rok wypowiadając te same bzdury.
Wypowiedź Piotra Kowalczyka jest szczególnie szkodliwa, ponieważ podważa autorytet instytucji naukowych, podważa same procedury ustalania naukowego konsensusu. Dzisiejszy świat (co stwierdza chociażby tegoroczny Biuletyn Atomowego Zegara Zagłady) jest trapiony zalewem dezinformacji, niezweryfikowanych postprawd oraz interesownych kłamstw – w rezultacie znakomita większość ludzi na świecie nie wie, jak ten świat wygląda ani jak działa. W tym kontekście relatywizowanie, lekceważenie wiarygodności naukowych instytucji jest karygodne. Jeśli przeciętny człowiek będzie myślał, że instytucje typu IPCC kierują się swoim widzimisię, że nie posiadają w miarę skutecznych metod weryfikacji ogłaszanych wyników badań – to komu ten człowiek ma zaufać? Nie będzie ufał nikomu, tylko będzie postrzegał świat w kategoriach tzw. „walk plemion”, w których wygrywa siła, nie prawda (bo prawda będzie się jawić jako rzecz względna, do kupienia).
Można dyskutować z instytucjami typu IPCC na gruncie merytorycznym, wykazywać niedoskonałości formalno-organizacyjne itd. – ale nie wolno podważać w nonszalancki sposób samej zasady funkcjonowania nauk przyrodniczych, bo społeczne, poznawcze i moralne koszty takiego podważania są wręcz upiorne.

Dominik Kolorz: zdania są podzielone

Naukowcy są zgodni: ponad 97% prac naukowych na ten temat potwierdza, że globalne ocieplenie jest spowodowane działalnością człowieka. Jak sprawdzono w ostatnim roku, pozostałe na ogół zawierają błędy.

Mimo to, zgodnie ze strategią podsycania wątpliwości, wiele osób starało się w minionym roku podważać ten naukowy konsensus. Należał do nich Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność, komentujący negocjacje klimatyczne w Katowicach.

Ostatnie uzasadnienia

Sylwia Sporysz26-01-2019
Uważam, że jeśli niemal wszyscy naukowcy są zgodni co do jednej tezy, to żaden jej przeciwnik nie ma prawa mówić że zdania są podzielone. Tym bardziej nie ma prawa mówić tego nienaukowiec, komentując szczyt klimatyczny szerokiej publiczności. To mydlenie oczu i populizm.

Mariusz Agnosiewicz: tajemnicze zlodowacenia

Przyczyny zlodowaceń i interglacjałów występujących naprzemiennie w ciągu ostatnich setek tysięcy lat są znane już od dłuższego czasu. Pierwotnym bodźcem są zmiany w nasłonecznieniu bieguna północnego (związane z odkrytymi w pierwszej połowie XX wieku cyklami Milankovicia), zmiany nasilane są przez sprzężenia zwrotne związane z topnieniem (lub przyrastaniem) lodu morskiego, zmianami w prądach oceanicznych i emisją (lub pochłanianiem) dwutlenku węgla przez ocean. Dokładniej opisujemy to w artykule na naszej stronie.

Podsumowując, liczba mnoga użyta przez Mariusza Agnosiewicza w artykule na stronie Racjonalista.pl jest mocno na wyrost.

Ostatnie uzasadnienia

Pawel Wroclawski27-01-2019
To co się stało z portalem (nie)racjonalisty pokazuje jak daleko można odlecieć angażując się w środowisko nowego ateizmu. Rasizm, niezrozumienie nauki czy przemian społecznych. Do stwierdzenie M. Agnosiewicza dopełnia tylko pełnego obrazu.

Mariusz A. Urbanke: CO2 chłodzi klimat

Jak łatwo sprawdzić na stronie NASA, instytucja ta cały czas utrzymuje, że wzrost koncentracji dwutlenku węgla przynosi jednak ocieplanie się klimatu.

W swoim komentarzu dla „Gazety Polskiej codziennie”, Mariusz Andrzej Urbanke sięgnął po plotkę, która narodziła się kilka lat temu, gdy redaktorzy sensacyjnych portali bez zrozumienia przeczytali doniesienie NASA na temat badań zjawisk zachodzących w termosferze, najbardziej zewnętrznej warstwie atmosfery ziemskiej. Dokładniej tłumaczymy tę kwestię w artykule na naszej stronie.

Ostatnie uzasadnienia

Michał Hoffmann26-01-2019
CO2 jako gaz chłodzący… Największy bezsens spośród wszystkich cytatów moim zdaniem

Marek Błaś: to jest pycha!

Wyniki prac prowadzonych przez naukowców z całego świata zgodnie wskazują, że to ludzkość praktycznie w całości odpowiada za obserwowane obecnie globalne ocieplenie.

Mimo to, występując audycji „Projekt: Nauka” w Radiu Wrocław, dr hab. Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery na Uniwersytecie Wrocławskim, poświęcił dużo energii na umniejszanie odpowiedzialności człowieka za ten stan rzeczy. Jego głównym argumentem było to, że w systemie klimatycznym działa wiele sprzężeń zwrotnych – procesów, które nasilają zapoczątkowane przez nas zmiany. Zdaniem kandydata oznacza to, że rola samego człowieka jest nieistotna. Na tej samej zasadzie można stwierdzić, że strącając szklankę ze stołu nie odpowiadamy za jej stłuczenie – nie stłukłaby się przecież, gdyby nie grawitacja i kruchość materiału. O tym, jak to możliwe, że wprowadzane przez ludzi pozornie małe zaburzenie powoduje znaczącą zmianę klimatu piszemy w tekstach na naszej stronie: tu i tu.

Ostatnie uzasadnienia

Danuta Chodakowska27-01-2019
Oryginalność

Krzysztof Karoń: powinno być cieplej!

Dotychczasowy wzrost temperatury od rewolucji przemysłowej do dziś jest zgodny z tym, czego na podstawie wiedzy o zmianach koncentracji gazów cieplarnianych, aktywności słonecznej i in. spodziewaliby się naukowcy.

W swoim wystąpieniu w serwisie wRealu24.pl, Krzysztof Karoń stwierdził jednak, że według jego interpretacji wykresów historycznych danych o średnich temperaturach i koncentracjach CO2, gdyby to zmiany w stężeniu dwutlenku węgla powodowały ocieplenie, powinno być ono dużo silniejsze. Niestety nie wziął pod uwagę, że

  • analizował wykres temperatury na Antarktydzie, a tam różnice pomiędzy epokami lodowymi i interglacjałami są mniej więcej dwukrotnie większe od średniej globalnej,
  • zależność temperatury od koncentracji gazów cieplarnianych jest logarytmiczna a nie liniowa (to znaczy, że zmiana koncentracji z 200 do 300 ppm powoduje większą zmianę temperatury niż przejście od 300 do 400 ppm),
  • dostosowanie średniej temperatury Ziemi do aktualnego stężenia CO2 wymaga dużo czasu (to znaczy, że obecna temperatura musi jeszcze urosnąć),
  • na dokładny przebieg średnich temperatur wpływają także inne czynniki.

Jego wywody obszernie skomentował w swoim blogu Doskonale Szare.

Ostatnie uzasadnienia

Julia Rożniatowska26-01-2019
Facet szerzy antynaukowe bzdury, warto rozbijać i ośmieszać takie poglądy

Bogdan Pęk: ociepliło się o 0,18 stopnia

W rzeczywistości od drugiej połowy XIX wieku średnia temperatura wzrosła już o 1±0,2°C (wyniki pomiarów temperatury znajdziesz na przykład na stronie NASA). Ta informacja była w ostatnim rok często powtarzana – między innymi w związku z publikacją Specjalnego Raportu IPCC – dlatego mamy nadzieję, że niewielu czytelników „Angory” (9.12.2018) uwierzyło słowom polityka Bogdana Pęka, który w bagatelizowanie zjawiska globalnego ocieplenia włożył sporo wysiłku.

Ostatnie uzasadnienia

Piotr Koza26-01-2019
Być może i pan Bogdan ma rację, w końcu nie sprecyzował, o które konkretnie 100 lat w historii Ziemi mu chodzi 🙂

Marian Piłka: cieplej już było

Zajmujący się badaniem historii klimatu naukowcy są dziś zgodni, że średniowiecze było ciepłe tylko w niektórych częściach globu, średnia temperatura była wówczas niższa niż dziś (dokładniej przeczytasz o tym w naszym artykule). Mamy nadzieję, że informacja ta dotrze także do posła Mariana Piłki, który próbował umniejszać znaczenie obserwowanego obecnie ocieplenia klimatu w programie „Fakty o świecie” (TVN24, 3 grudnia 2018).

© Copyright 2018
Klimatyczna bzdura roku

Złoś klimatyczną bzdurę rokuMapa stronyRegulamin serwisuKontakt z redakcjąKlimatyczna bzdura roku 2014Klimatyczna bzdura roku 2015Klimatyczna bzdura roku 2016 Klimatyczna bzdura roku 2017

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly