Bez kategorii

Czy kryzys energetyczny usprawiedliwia palenie śmieciami? Wyniki badania nie pozostawiają złudzeń 

Dym wylatujący z komina. Źródło: Canva.

Jak podaje PwC, ponad 90% przebadanych pracowników firm uważa, że kryzys energetyczny nie usprawiedliwia spalania śmieci. Można spytać: i co z tego, skoro ciche przyzwolenie na to daje sama władza?

  • 92% osób uważa, że kryzys energetyczny nie usprawiedliwia spalania śmieci, 
  • 86% obawia się nadchodzącej zimy pod kątem jakości powietrza, 
  • 59% rozważa z tego powodu zmianę miejsca pracy i zamieszkania, 
  • 85% uznaje jakość edukacji ekologicznej, środowiskowej i klimatycznej w Polsce za niewystarczającą (67%) lub bardzo złą (18%). 

To tylko część wyników z badania, które PwC – jedna z największych firm doradczych na świecie – przeprowadziła wśród blisko 1800 pracowników różnych firm z całej Polski. 

Choć wnioski płynące z badania są jednoznaczne, jednoznaczna jest też rzeczywistość: tej zimy chyba każda z osób w Polsce będzie narażona na oddychanie fatalnej jakości powietrzem.

Trująca mieszanka

Z jednej strony rząd nie przygotował się na zimę, choć widmo poważnego kryzysu energetycznego unosiło się na długo przed wybuchem wojny w Ukrainie. W efekcie brakuje węgla dobrej jakości, brakuje inwestycji przyspieszających odejście od tego źródła ogrzewania, brakuje edukacji w zakresie smogu, brakuje planu nastawionego na coś innego niż chaos.

Z drugiej strony poluzowano zaś wiele regulacji, których celem było zadbanie o poprawę jakości powietrza. Zawieszenie norm jakości dla sprzedawanego węgla w Polsce, dopuszczenie do palenia w domach węglem brunatnym i kontrowersyjne wypowiedzi polityków dających ciche przyzwolenie na palenie niemal wszystkim stworzyły trującą mieszankę, której skutki wdychać będą miliony Polaków. 

Zresztą już teraz Polska wyróżnia się na mapkach smogowych przedstawiających Europę. Podczas gdy niemal cały kontynent świeci się na zielono (najlepsza jakość powietrza), w niemal całym naszym kraju dominują kolory od pomarańczowego (źle) do bordowego (fatalnie). A przecież koniec października i początek listopada przyniosły temperatury przekraczające nawet 20°C i względnie ciepłe noce, podczas których do ujemnych temperatur były bardzo daleko. 

„Zawieszenie norm jakości sprzedawanego węgla to decyzja z kategorii panicznych. Podobnie jak dopuszczenie do sprzedaży węgla brunatnego. Skutki tej decyzji możemy obserwować już od kilku miesięcy. Konsumenci skarżą się, że oferowany węgiel się nie pali, lub jego spalanie emituje znaczne ilości pyłu, czy zawiera dużą ilość skały. Gdy sezon grzewczy nadejdzie w pełni, spalanie słabej jakości paliw wpłynie na jakość powietrza w Polsce – ocenia Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. 

Na co powinna stawiać władza?

Wracając do przeprowadzonych badań, respondenci zostali poproszeni o wskazanie działań, jakie powinny podjąć rząd i władze lokalne, żeby zapobiegać kryzysowi energetycznemu. Największe poparcie zyskało inwestowanie w energetykę jądrową (35%) i stworzenie regulacji ułatwiających korzystanie z odnawialnych źródeł energii (34%). Dalej znalazły się: pomoc przy likwidacji nieefektywnych kopciuchów (29%), wprowadzenie edukacji ekologicznej do szkół i poprzez media (27%) oraz wspieranie fotowoltaiki, farm wiatrowych i pomp ciepła (25%). 

„Prowadzenie edukacji smogowej i klimatycznej zyskuje szczególnie na znaczeniu w obliczu kryzysu energetycznego, z którym obecnie zmaga się Polska” – mówi Dworakowska. „Warto podkreślić, że to właśnie inwestycje, których celem jest ochrona powietrza i klimatu jednocześnie stanowią rozwiązanie tego kryzysu. Przykładowo ogrzewanie za pomocą pomp ciepła czy produkcja własnego prądu z instalacji fotowoltaicznych nie tylko ogranicza smog – przede wszystkim pozwala znacząco zmniejszyć rachunki za energię, a w skali kraju uniezależnić się od importu surowców energetycznych” – dodaje ekspertka KAS. 

A co z efektywnością energetyczną?

Z opracowania PwC wyłania się też inna istotna informacja. Badanie wykazało, że najmniej osób (9%) poparło wdrożenie programu wspierającego ocieplanie domów.

Tymczasem to właśnie powinien być punkt wyjścia. Obecnie większość domów w Polsce jest niedocieplona lub docieplona w niewystarczającym stopniu, a w starych domach, które nie przeszły termomodernizacji, tracona jest ponad połowa wytwarzanego ciepła. Zmiana tej sytuacji to najlepszy sposób na drastyczne zmniejszenie zapotrzebowania na energię cieplną (w skali całego kraju przynajmniej o połowę). W skrócie: im mniej ciepła potrzeba, tym mniejsze wydatki na jakąkolwiek formę ogrzewania. 

Najtańsza energia to ta, której nie trzeba było użyć. Działania rządu i samorządów oraz ewentualna edukacja ekologiczna nastawiona na walkę ze smogiem i kryzysem klimatycznym powinny więc uczynić z tego priorytet.  

Badanie przeprowadzono wśród pracowników firm zrzeszonych w projekcie „Biznes kontra smog – Wspieramy klimat”. Program „Biznes kontra smog” powstał z inicjatywy PwC Polska i jest realizowany we współpracy z 30 firmami pod auspicjami Krakowskiego Alarmu Smogowego, Stowarzyszenia ASPIRE i UNICEF Polska.

Podobne wpisy

Więcej w Bez kategorii