Bez kategorii

„Ludzie są oburzeni”. Jak usprawnić i odpartyjnić zarządzania lasami w Polsce?

Puszcza Białowieska.

– Domagamy się zupełnie innego modelu gospodarki leśnej. Modelu, który nie traktuje lasów jako plantacji desek, jako źródła biomasy do pieców elektrowni, jako skarbonki dla polityków – podkreślają organizacje pozarządowe, które o zmiany w zarządzaniu lasami w Polsce zaapelowały w Sejmie.

Lasy są ostoją dzikiej przyrody, sojusznikiem w walce z kryzysem klimatycznym i jego skutkami, a także ważnym miejscem dla lokalnych społeczności.

Organizacje pozarządowe martwią się jednak, że ich ochrona jest coraz słabsza. I zwracają uwagę, że jednocześnie rosną poziom wycinek oraz przychody Lasów Państwowych. Co więcej, pozyskiwane pieniądze – dzięki upartyjnieniu tego przedsiębiorstwa – służą bardziej politycznym celom niż ochronie polskiej przyrody.

Na te i inne problemy zwrócono uwagę podczas przeprowadzonej w tym tygodniu konferencji w Sejmie, którą zorganizowano w ramach prac Zespołu parlamentarnego ds. Puszczy Białowieskiej i innych obszarów cennych przyrodniczo.

Ludzie oburzeni i bezsilni

– Gospodarka leśna w Polsce prowadzona jest niezgodnie z prawem Unii Europejskiej i wymogami ochrony przyrody, bez faktycznego udziału społeczeństwa, odstaje od oczekiwań społecznych i wyzwań w dobie zmian klimatycznych i spadku bioróżnorodności. W całej Polsce trwa masowa wycinka lasów, a my jako społeczeństwo jesteśmy bezsilni. Ludzie są tym coraz bardziej oburzeni, bo przecież rozumiemy, że las jest nam niezbędny i że to nasze wspólne dobro – komentuje Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

I dodaje: – Dlatego domagamy się zupełnie innego modelu gospodarki leśnej. Modelu, który jest bliższy przyrodzie i ludziom. Modelu, który nie traktuje lasów jako plantacji desek, jako źródła biomasy do pieców elektrowni, jako skarbonki dla polityków. Tylko głęboka reforma zarządzania lasami publicznymi może odwrócić trend utraty bioróżnorodności i włączyć społeczeństwo w proces zarządzania lasami.

Chronić lasy…

Wspólny ruch organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną lasów przedstawiły też w Sejmie konkretne propozycje odpowiednich rozwiązań prawnych.

To np. wyłączenie 20% najbardziej wartościowych przyrodniczo lasów w Polsce z funkcji produkcyjnej oraz uznanie, że funkcja przyrodnicza i społeczna lasów stają się tak samo wartościowe, jak produkcyjna.

– W ostatnich latach obserwujemy znacznie większą wycinkę drzew, często wiekowych dębów, buków czy grabów. Te drzewa często przeżyły nasze pokolenia. W zamian nadleśnictwa proponują wyrąb zupełny i nowe sadzonki. Na wyrośnięcie nowego lasu musimy zaczekać, tylko czy mamy ten czas? Zmiana klimatu, susze, gatunki inwazyjne – to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi już dziś musimy się mierzyć. Pora zacząć gospodarować lasami inaczej, uwzględniając pozyskiwanie ekologicznego surowca, jakim jest drewno, zachowując funkcje społeczne, ale przede wszystkim chroniąc to co cenne – przekonuje Paweł Pomian ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.

… i monitorować Lasy Państwowe

Kolejne pomysły to wprowadzenie możliwości zaskarżania do sądów planów urządzania lasu oraz wprowadzenie publicznie dostępnego monitoring pozyskania drewna.

– W ostatnich latach kilkadziesiąt wyroków sądów administracyjnych potwierdza, że Lasy Państwowe bezprawnie i masowo odmawiają informacji o lasach indywidualnym osobom i organizacjom społecznym. Postulujemy uwolnienie dostępu do szeregu danych, którymi dysponują Lasy Państwowe, w tym danych o lasach, planach pozyskania, drewnie i finansach. Mimo formalnych gwarancji społecznego wpływu na decyzje o lasach, obecnie w praktyce nie istnieją mechanizmy gwarantujące uwzględnianie interesu społecznego w gospodarce leśnej – tłumaczy Marta Jagusztyn-Krynicka z Fundacji Lasy i Obywatele, która naliczyłą w Polsce już blisko 400 oddolnych obywatelskich inicjatyw w obronie lasów.

Zakończyć partyjną kolonizację

Organizacje pozarządowe chcą również, by każdy właściciel lasu przed przystąpieniem do wycinki miałby podlegać procedurze kontroli pod kątem ochrony przyrody, a pełnowartościowego drewna nie było już można wykorzystywać na cele spalania w przemyśle.

NGO-sy postulują też o uszczelnienie w ustawie systemu wyprowadzania funduszy z zarządzania polskimi lasami oraz odebranie dyrektorom Lasów Państwowych możliwości angażowania zasobów na cele niezwiązane z gospodarką leśną. W związku z tym 5% z funduszu leśnego miałoby zostać przekazane parkom narodowym na ochronę przyrody.

– Korporacja Lasy Państwowe stała się doskonale funkcjonującą maszyną do budowania politycznego kapitału partii, która akurat nimi kieruje. Politycy Suwerennej Polski funkcjonowanie tej maszyny doprowadzili do perfekcji, przekierowując setki milionów złotych zarobionych na eksploatacji lasów na inicjatywy, które mają zapewnić partyjne poparcie. Płaci za to polska przyroda, ta większość leśników, która wybrała swój zawód z miłości do lasów, a nie z myślą o karierze politycznej, tracimy na tym my wszyscy. Partyjne skolonizowanie naszych lasów należy raz na zawsze zakończyć – komentuje Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska.

Z lasami coraz gorzej

– Stan polskich lasów jest na obecną chwilę niepokojący – podsumowuje Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

I wylicza powody, które ocenę tę uzasadniają: – Lasy pochłaniają ponad dwukrotnie mniej węgla niż kilkanaście lat temu, stan ochrony większości chronionych siedlisk leśnych Natura 2000 jest niezadowalający lub zły a największym zagrożeniem dla nich jest leśnictwo. Coraz bardziej intensywne wycinki, na których skalę wpływa między innymi rosnąca ilość drewna spalana w elektrowniach, wkraczają w najcenniejsze kompleksy leśne jak Puszcza Karpacka czy Puszcza Białowieska, a zaledwie 3% lasów jest skutecznie chroniona w parkach narodowych i rezerwatach przyrody.

Podobne wpisy

Więcej w Bez kategorii