ArtykulyRozwiązania systemowe

Mieszkańcy Warszawy walczą w sądzie o czyste powietrze

– Smog stał się nieodłączną częścią mojego życia, od kiedy u mojego rocznego synka zdiagnozowano astmę wczesnodziecięcą – mówi Marta Marczak, będąca wśród osób skarżących władze województwa mazowieckiego do sądu. Powód? Zbyt słabe działania, by smog w Warszawie i regionie zniknął.

Ilustracja: Osoby skarżące władze województwa mazowieckiego za niewystarczające działania w sprawie smogu. Źródło: Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

3103

Według analizy naukowców tyle osób umiera przedwcześnie w samej tylko Warszawie z powodu smogu. Stolica Polski jest przez to jednym z europejskich miast, gdzie zła jakość powietrza zbiera największe żniwo.

Do sądu o czyste powietrze

Niektórzy chcą to zmienić. A o zmianę będą walczyć w sądzie. Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze oraz dwoje mieszkańców Warszawy zaskarżyło władze województwa mazowieckiego za nieskuteczną politykę antysmogową. Domagają się unieważnienia obecnego programu ochrony powietrza (tzw. POP) i „podjęcia zdecydowanych i pilnych działań na rzecz poprawy jakości powietrza w stolicy i w całym województwie”.

Uchwalony rok temu POP określa wieloletnie ramy wojewódzkiej polityki antysmogowej i w założeniach ma poprawić jakość powietrza w całym regionie (w tym w Warszawie) do 2026 r. Zgodnie z prawem taki program musi powstać, jeśli na danym obszarze przekraczane są dozwolone prawem poziomy stężeń zanieczyszczeń. Mazowiecki program określa krótko- i długoterminowe działania naprawcze takie jak wymiana „kopciuchów”, zakaz używania dmuchaw czy zakaz palenia w kominkach w dni, w które normy dla zanieczyszczeń zostały przekroczone.

„Obowiązkiem władz jest zapewnienie jakości powietrza, które spełnia normy określone prawem. Wskazał to już w 2018 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Niestety powietrze, którym oddychamy od lat nie spełnia norm i jest bardzo szkodliwe. Mieszkańcy i mieszkanki województwa mają prawo do czystego powietrza – to ich fundamentalne prawo. Będziemy się go domagać w sądzie” – komentuje Agnieszka Warso-Buchanan z ClientEarth.

Wiatr w złym kierunku

Zdaniem skarżących organizacji POP dla Mazowsza został przygotowany w oparciu o błędne założenia. Bo modelowanie stężeń zanieczyszczenia wykonano w oparciu o zaledwie jednoroczne, a nie wieloletnie, reprezentatywne dane klimatyczne, a do tego… źle określono w nim kierunki wiatru na terenie województwa.

Skarżący twierdzą także, że POP nie zawiera działań naprawczych, które realnie poprawią jakość powietrza w możliwie najszybszym czasie. Według nich brakuje w nim np. rozwiązań ograniczenia emisji z transportu drogowego.

Oprócz organizacji pozarządowych skargi złożyło także dwoje mieszkańców Warszawy, którzy bezpośrednio doświadczają negatywnych skutków zdrowotnych smogu. To Janusz Uljasz z Mokotowa, który kilka lat temu doznał zawału i aktywistka Marta Marczak – matka dziecka chorego na astmę. Zarówno astma, jak i choroby serca należą do najczęstszych schorzeń wywoływanych przez zanieczyszczone powietrze.

„Smog stał się nieodłączną częścią mojego życia, od kiedy u mojego rocznego synka zdiagnozowano astmę wczesnodziecięcą. Idę do sądu, bo nie godzę się na to, aby bezczynność władz pogarszała zdrowie mojego dziecka. Mój syn ma prawo do zdrowia” – mówi Marta Marczak.

„W dni, w które normy zanieczyszczeń powietrza są przekraczane, staram się nie wychodzić z domu. Mam wtedy problemy z oddychaniem. Składam skargę, bo chcę, aby chociaż moje wnuki mogły cieszyć się czystym powietrzem” – dodaje Janusz Uljasz.

Podobne sprawy już wygrywano

Skarżący domagają się, aby Sejmik przyjął nowy program, który odpowie na wyzwania i kryzys zdrowotny, za który odpowiada smog.

Fundacja ClientEarth wygrała podobne sprawy w innych regionach Europy: m.in. w Londynie, Bratysławie i Pradze. Tamtejsze sądy orzekły, że władze muszą przygotować nowe, skuteczniejsze programy ochrony powietrza.

Za jakiś czas przekonamy się, co orzeknie sąd w Warszawie.

Smog zabija tysiące

Wspomniana na początku liczba ofiar smogu w Warszawie pochodzi z rankingu ISGlobal, który pokazuje, ile żyć można by uratować, gdyby wszędzie oddychano tak czystym powietrzem, jak w mieście przebadanym mieście nr 1. Ranking przygotowali eksperci tego think tanku oraz naukowcy ze Szwajcarii i Holandii. Warszawa na liście blisko 900 miast i aglomeracji zajęła w nim bardzo wysokie miejsca:

  • 4. w przypadku smogu samochodowego (945 przedwczesnych zgonów rocznie), 
  • 20. w przypadku smogu wywołanego przez to, czym palimy w domu (2158 przedwczesnych zgonów rocznie).

Jeśli chodzi o inne miasta i regiony w Polsce, to gdyby powietrze było tam tak czyste, jak w miastach z najmniejszymi emisjami pyłu PM 2,5 i NO2, nie umarłoby:

  • 3507 mieszkańców Górnego Śląska (za 2 564 zgonów w badanym okresie odpowiadały pyły, za 943 – dwutlenek azotu), 
  • 1328 mieszkańców Łodzi (911 i 417), 
  • 1137 Krakowian (842 i 295),
  • 897 Wrocławian (643 i 254),
  • 682 Poznaniaków (465 i 217).

Szymon Bujalski

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly