ArtykulyRozwiązania technologiczne

Rower: rozwiązanie kilku problemów miast naraz

W związku z epidemią koronawirusa i wynikającymi z niego ograniczeniami społecznymi i gospodarczymi miasta mają olbrzymi problem z transportem publicznym. Kryzys jest jednak okazją do zmian, a działania do niedawna niemożliwe stają się optymalnym wyborem.

Transport miejski w koronawirusowej spirali śmierci

Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, aby uniknąć ryzyka zarażenia koronawirusem, w autobusie lub tramwaju może być zajętych tylko połowa miejsc siedzących.

W związku z zamknięciem wielu przedsiębiorstw i usług podróżuje mniej osób, ale i tak miasta, nawet gdyby wypuściły na ulice 100% posiadanego taboru, nie są w stanie spełnić wyznaczonych norm. To, że transportem miejskim jeździ dużo mniej osób oznacza niższe wpływy z biletów. Miasta czeka też wkrótce spadek wpływów podatkowych.

Cytując dyrektora Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, Łukasza Franka: „Przewożenie 5-10 proc. pasażerów przy zachowaniu kosztów funkcjonowania komunikacji na poziomie 640 mln rocznie to jest absurd. Wydamy gigantyczne środki, a efekt naszych działań będzie minimalny.” Więcej z perspektywy Krakowa w Przepełnione autobusy i tramwaje. „Rządowe rozporządzenie to fikcja„.

Wyjść poza stare schematy

Co z tym zrobić? Sytuacja jest wyjątkowa i może potrwać miesiącami, o ile nie dłużej. Warto pomyśleć więc nieszablonowo, wychodząc poza utartą koleinę.

Rozwiązując problem należy myśleć systemowo, adresując też inne wyzwania, w tym ochronę klimatu (konieczne ścięcie emisji o połowę w ciągu dekady) i szeroko rozumianą poprawę przestrzeni miejskiej. Powinniśmy postawić na rowery. Zamknąć pasy większych ulic dla aut, na pozostałych zaś wprowadzić strefę 20/30 (światła można w takich warunkach wyłączyć). Jazda na rowerze w takich warunkach będzie szybka, wygodna i bezpieczna.

Nie tylko w Krakowie takich warunkach w 20-30 minut da się dojechać praktycznie wszędzie.Pomysł nie jest zresztą szczególnie oryginalny, bo robi tak już wiele miast poza Polską, np. World cities turn their streets over to walkers and cyclists, Milan announces ambitious scheme to reduce car use after lockdown, Wiedeń oddaje ulice pieszym. Tak się walczy z koronawirusem!

Miasto dla rowerów? Dlaczego teraz?

Moment do przestawienia społeczeństwa na jazdę rowerem jest idealny, nie tylko ze względu na konieczność zaadresowania problemów transportu i budżetu miejskiego. Ruch samochodowy znacząco spadł, nie ma korków, przeznaczenie części dróg dla ruchu rowerowego nie spowoduje paraliżu drogowego. Mamy ciepłą połowę roku, nie pada. Jazda rowerem w takich warunkach, przy radykalnym spadku ruchu samochodowego, jest zdrowa (nie wdychamy też spalin), przyjemna, bezpieczna i tania.

Szerszy kontekst

Niezależnie od tego, czy skupiamy się

…na problemach krótkoterminowych, takich jak skuteczne zduszenie epidemii przez dystansowanie społeczne, budżet miejski lub umożliwienie dojazdów;

… średnioterminowych takich jak smog w mieście, wypadki, przeciwdziałanie otyłości i chorobom serca lub przyjazna przestrzeń miejska

…czy długoterminowych jak redukcja uzależnienia od paliw kopalnych, ochrona klimatu czy koniec epoki wzrostu

Wzrost udziału ruchu rowerowego w naszych miastach jest w naszym najlepiej pojętym interesie.

Marcin Popkiewicz

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly