ArtykulyPowiązania

Ekologia w programie Polskiego Stronnictwa Ludowego

Zielona koniczynka czyli Polskie Stronnictwo Ludowe próbuje się unowocześniać, a zarazem przemawiać dalej do tradycyjnego elektoratu wiejskiego. Widać to wyraźnie w programie wyborczym ogłoszonym 7 września przez prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza na konwencji w Sandomierzu.

Aspekty transformacji wypadły szczególnie przekonująco, a zielona energia została przez Kosiniaka-Kamysza określona „kołem zamachowym polskiej gospodarki”. Sama konwencja została nieco przyćmiona przez Prawo i Sprawiedliwość, ale program Polskiego Stronnictwa Ludowego wart jest uwagi, jeśli chodzi o ekologię.

Tu ocena będzie mieszana, bo w paru punktach jest to program mocny, także z racji wiarygodności: ewidentnie czuć, że postulaty są kierowane do wiejskiego i małomiasteczkowego elektoratu oraz do problemów, z którymi muszą się mierzyć. Pojawiają się też ciekawe nowe postulaty, których nie spotkaliśmy w żadnym innym programie wyborczym, jak np. ponadregionalna sieć tras rowerowych. Jednak wielce wymowne są te tematy, których Polskie Stronnictwo Ludowe w swoim programie pominęło milczeniem.

CZEGO NIE MA W PROGRAMIE POLSKIEGO STRONNICTWA LUDOWEGO?

Tu wielu ekowyborcom może się zapalić czerwona lampka, dlatego napiszmy o tym najpierw. Czego nie ma w programie PSL? Nie ma nic o prawach zwierząt, ochronie lasów, czy ochronie wód i rzek. Pojawia się za to zapis o rekompensatach za straty łowieckie, więc PSL jak najbardziej pozostaje partią myśliwych.

POLITYKA KLIMATYCZNA – ENERGETYKA

Przypominamy: świat musi zredukować emisje wobec 2010 roku o 45% do 2030 roku (do 2050 roku mamy osiągnąć zeroemisyjność), jeśli mamy spełnić cele klimatyczne założone w raporcie IPCC z 2018 roku. Niestety, od 2010 emisje w Polsce prawie się nie zmieniły. Ponieważ energetyka to największe źródło emisji większość uwagi w kontekście walki ze zmianami klimatycznymi skupia się właśnie na tym aspekcie transformacji.

Pod tym względem trzeba napisać wprost: program energetyczny Polskiego Stronnictwa Ludowego jest w bliskiej perspektywie najambitniejszy ze wszystkich pięciu komitetów, a do tego najbardziej spójny, wiarygodny i można uznać, że jako jedyny, spełnia w zakresie energetyki cele klimatyczne IPCC na 2030 rok. Choć dla purystów mogą się pojawić zgrzyty, bo Polskie Stronnictwo Ludowe zapowiada stabilizowanie energetyki odnawialnej gazem, w tym ziemnym. Ponadto, po 2030 nie będzie aż tak różowo.

Ciekawostką jest, że w programie Polskiego Stronnictwa Ludowego pojawiły się odniesienia do bieżących wydarzeń jak pożary w Syberii i w Amazonii i pada nawet takie stwierdzenie: „Musimy zastanowić się, w jakim świecie żyć będą nasze dzieci i wnuki oraz co zrobić, aby ten świat nie był gorszy niż ten, który my zastaliśmy?”. Odnośnie Amazonii jest nawet konkret – PSL chciałoby wypowiedzenia umowy UE-Mercosur, w uzasadnieniu pisząc: “Wejście w życie tej umowy godzi nie tylko w rolnictwo krajów UE – takich jak Polska, ale przyniesie dalekosiężne, dewastacyjne skutki dla klimatu na świecie, bo wypalanie Amazonii to nic innego niż pozyskiwanie terenów pod uprawę soi, kukurydzy oraz wypas bydła.”

W kontekście energetyki PSL zakłada najszybsze tempo transformacji, czyli min. 50% OZE do 2030 roku (wobec min. 33% Koalicji Obywatelskiej, ok. 27% Prawa i Sprawiedliwości czy min. 50% OZE, ale dopiero w 2035 roku u Lewicy). Nie ma co prawda terminu odejścia od węgla ani pełnego planu dekarbonizacyjnego, jest za to deklaracja, że z węglem trzeba skończyć.

Program nie opisuje niestety tego, jak energetyka ma wyglądać później. Dostaliśmy jednak częściowe odpowiedzi partii na nasz kwestionariusz (choć ze względu na niejasności i brak odpowiedzi na niektóre pytanie nie został on jeszcze przez nas opublikowany). Tutaj miks energetyczny na 2035 ma wyglądać następująco: 30% węgla, 55% OZE, 15% gaz,
Energia jądrowa 0%. Na 2050 przewidują 10% energii z węgla, 70% z OZE i 20% z gazu. Widać więc że tempo rozbudowy OZE ma spaść po 2030. Co więcej, nie ma co liczyć nie tylko na neutralność klimatyczną w 2050, ale i na odejście od węgla w tym terminie. Troszkę bardziej optymistyczna jest tu wypowiedź posłanki Urszuli Pasławskiej w jednej z debat, która podaje 2050 jako realistyczną datę odejścia od węgla – choć jednocześnie uznaje wcześniejszy termin za nierealistyczny, gdyż przedwczesne zamykanie nowo wybudowanych bloków węglowych byłoby niegospodarne.

Skąd uzyskać te 50% OZE w 2030? Po pierwsze PSL stawia na energię ze słońca i wiatru – tu warto podkreślić zamiar wybudowania 14 GW elektrowni wiatrowych na morzu, skąd Polska czerpałaby nawet 20% energii elektrycznej. Z mniej oczywistych inwestycji pojawiają się w programie biogazownie i elektrownie wodne. To ostatnie źródło energii wzbudza jednak wątpliwości, bo zamierzają w tym celu zrealizować program budowy zbiorników dużej i średniej retencji, a to z kolei wzbudza spore zastrzeżenia co do ekologiczności takich inwestycji, chociażby ze strony Koalicji Ratujmy Rzeki.

Jak też wspominano PSL zamierza bloki węglowe zastępować blokami gazowymi. To w teorii powinno też zmniejszyć emisje, gdyż spalanie gazu jest ok. dwukrotnie mniej emisyjne niż produkcja energii z węgla, jednakże w ostatnim czasu pojawiły się też opracowania naukowe wskazujące, że wycieki metanu (licząc na tonę znacznie silniejszego gazu cieplarnianego niż dwutlenek węgla) podczas pozyskiwania i transportu gaz ziemnego są znacznie większe niż zakładano.

Warto ponadto zaznaczyć zamiar rozwoju i rozbudowy sieci przesyłowej (czyli ten wątek pojawił się we wszystkich trzech głównych partiach opozycyjnych), masowej rozbudowy fotowoltaiki na budynkach administracji publicznej oraz cofnięcie ustawy antywiatrakowej (na rzecz uzależnienia budowy wiatraków od zgody lokalnej społeczności)

Nie ma w programie wzmianki o energii jądrowej, jednak zgodnie z odpowiedziami na nasz kwestionariusz, wypowiedzią posłanki Pasławskiej, oraz Latarnikiem Wyborczym, PSL deklaruje się przeciw energii jądrowej

Na koniec dodajmy, że ekowyborcy mogą patrzeć z podejrzeniem na koalicjantów PSL – polityków Kukiz’15. W programie ruchu z 2015 mamy fragment odnoszący się sceptycznie nie tylko do polityki UE, ale do samego konsensusu naukowego na temat zmian klimatu: “Polityka energetyczno-klimatyczna Unii Europejskiej to czysto ideologiczny projekt, dla którego nie ma żadnego sensownego naukowego, ekonomicznego ani politycznego uzasadnienia. Nawet jeśli przyjęlibyśmy teorię ludzkiego wpływu na niekorzystne zmiany w atmosferze, akceptacja jednostronnej polityki przez UE, przy sprzeciwie państw Azji i Ameryki, stanowi przejaw ideologicznego zacietrzewienia i tendencji do gospodarczego samobójstwa.” Teraz jednak najwyraźniej nie przeszkadza im ambitny cel 50% OZE do 2030. Dokument programowy jest programem Koalicji Polskiej – a więc PSL i koalicjantów. W grafice z twittera PSL o “porozumieniu programowym” pod najważniejszymi postulatami (w tym właśnie 50% OZE do 2035) pod spodem widnieją loga zarówno PSL jak i Kukiz’15. Na mediach społecznościowych polityków Kukiz’15 nie znaleźliśmy w ostatnim czasie żadnych negacjonistycznych treści. Wygląda więc na to że porzucili tamte poglądy, przynajmniej na czas wyborów.

SUSZA I RZEKI

W kontekście suszy w programie PSL są głównie zapisy odnośnie chronienia interesów rolników, czyli fundusz klęskowy czy mała retencja z myślą o potrzebach wsi.

Odnośnie rzek pojawiają się tylko postulaty martwiące, czyli rozbudowy średniej i dużej retencji na potrzeby energetyki wodnej. Negatywne opinie środowisk ekologicznych i naukowych na ten temat można poczytać chociażby na stronie Koalicji Ratujmy Rzeki.

SMOG, ENERGOOSZCZĘDNOŚĆ, PROSUMENCKOŚĆ

W kontekście pieców i kotłów brakuje trochę konkretów odnośnie celów. O ile Koalicja Obywatelska obiecała wycofać piece węglowe do 2030 roku, a Lewica wymianę 2 milionów pieców do 2035 roku, PSL zapowiada tylko zakaz instalacji pieców nie spełniających norm ochrony środowiska. Warto tu jednak dodać zapowiedź dofinansowania zakupów pieców w wysokości 75-100%. Nie ma jednak w programie nic o pompach ciepła czy termomodernizacji.

Mocnym zapisem jest obietnica, że od 2025 roku wszystkie nowo budowane domy muszą być nie gorsze niż w standardzie domów pasywnych, co ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o energooszczędność budynków (redukcja poboru energii na ogrzewanie nawet ponad 90%).

Dodatkowymi antysmogowymi postulatami wymienionymi przez kandydatów PSL podczas debat są: zakaz importu samochodów nie spełniających norm zanieczyszczeń oraz możliwość wprowadzenia strefy czystego transportu we wszystkich miastach (nie tylko tych powyżej 100 tys. mieszkańców jak teraz).

W kontekście prosumentów PSL zapowiada przywrócenie stałych taryf dla OZE i 8% VAT na wszelkie rozwiązania w tym zakresie. Pojawiły się do tego zapisy o ułatwieniu odsprzedaży międzysąsiedzkiej energii.

ROLNICTWO

Czytając program rolniczy uderza, jak bardzo Koalicja Obywatelska (w tym nawet Zieloni) czy Lewicy zaniedbały ten temat, a Polskie Stronnictwo Ludowe skrzętnie to wykorzystało.

Postulatów nie ma wiele, ale w kontekście chociażby bioróżnorodności czy roli rolnictwa w zakresie walki ze zmianami klimatycznymi są one jak najbardziej słuszne:

???? Wprowadzenie 0% VAT na ‘tradycyjną żywność’ (zastanawia jednak unikanie tu zwrotu ‘ekologiczna’).

???? Zielone Targi w każdej gminie – umożliwiające sprzedaż lokalnej żywności bez opłat.

???? Wsparcie polskich ras zachowawczych jako alternatywy dla żywności masowej.

TRANSPORT

Tu poza obietnicą rozbudowy i przywrócenia lokalnych połączeń zbiorowych (obecne też w programie KO, Lewicy i PiS) pojawia się postulat budowy rozległej sieci tras rowerowych połączonych na poziomie regionalnym i ponadregionalnym. Do tego zapowiedziany jest obowiązek budowy chodnika i trasy rowerowej przy każdej budowie czy modernizacji dróg wojewódzkiej, powiatowej i gminnej.

Podobnie jak Koalicja Europejska, PSL chciałoby również inwestować w wodór jako paliwo przyszłości. Jednak, inaczej niż w propozycji Koalicji, wodór produkowany ma być z gazu koksowniczego – produktu ubocznego przy produkcji koksu. Ma być go pod dostatkiem, bo PSL chce wspierać polski przemysł koksowniczy i otwierać nowe kopalnie węgla koksowniczego. To jednak należy oddzielić od węgla używanego w energetyce, bo koks jest wykorzystywany przy produkcji stali i choć da się go zastąpić wodorem (z odnawialnych źródeł) redukując tym samym emisje CO2, to na razie dopiero powstają pierwsze takie instalacje. W propozycji PSL, wodór z gazu koksowniczego miałby posłużyć między innymi do napędzania transportu publicznego w aglomeracji Górnośląsko-Zagłębiowskiej.

GOSPODARKA ODPADAMI

Problem śmieci nie został w ogóle poruszony w programie. W naszym kwestionariuszu partia dodaje tylko, że chce wprowadzić zakaz importu śmieci z zagranicy.

PODSUMOWANIE

W niektórych obszarach program PSL jest najbardziej ambitny ze wszystkich komitetów. Tak jest na przykład z polityką klimatyczną w krótkim okresie. Zaletą jest też spójność – nie spotkaliśmy się w jego przypadku z zapisami zdającymi się zaprzeczać sobie nawzajem, jak w przypadku Lewicy i Koalicji Europejskiej. Niestety jednak wiele jest obszarów w których inne komitety mają lepsze lub bardziej konkretne programy (np. polityka klimatyczna w długim okresie czasu, śmieci, walka ze smogiem). Niektóre, tak jak np. prawa zwierząt, nie zostały poruszone w ogóle. Mamy więc sporo zastrzeżeń, ale nie możemy jednoznacznie odradzić głosowania na tę partię.

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly