Artykuly

Facebook cenzuruje rozpowszechnianie wiedzy naukowej, a pozwala na fake newsy

Facebook cenzuruje rozpowszechnianie wiedzy naukowej, a pozwala na fake newsy
Wydawałoby się, że tak nowoczesna, dobrze prosperująca firma, założona i kierowana przez młodego człowieka będzie umożliwiała propagowanie wiedzy na temat globalnego ocieplenia, jego przyczyn, skutków i metod przeciwdziałania. Cóż… Niezupełnie.

Owszem, można na FB publikować swoje posty na temat zmian klimatycznych, dodawać linki do innych artykułów. Tak działa portal Nauka o klimacie. Tak też ja sam robię, publikując swoje raporty o Arktyce na facebookowym profilu mojego bloga. Wszystko wydaje się grać, aż do momentu, kiedy zechcemy włączyć usługę promowania naszego postu.

Przekonał się o tym Marcin Popkiewicz chcąc za pomocą FB promować artykuł dotyczący przyczyn globalnego ocieplenia. Operacja ta zakończyła się niepowodzeniem, Facebook wielokrotnie odrzucił próby reklamowania artykułu ze strony Nauka o klimacie. Okazało się, że… Facebook uznaje tematykę ochrony klimatu za polityczną.

Marcin Popkiewicz na swoim osobistym profilu napisał tak:

Można zastanawiać się, czy o tym, co należy przyblokować, a co można puścić, decydują algorytmy, czy mający swoje własne poglądy ludzie. Tak czy inaczej problem jest systemowy.

To, jakie tematy Facebook uznaje za polityczne, zależy od regionu. W Europie restrykcje dotyczą m.in. zmiany klimatu, górnictwa, zanieczyszczeń czy narastających nierówności. Do woli można promować zachwalanie wzrostu gospodarczego i biznesu.

Facebook generalnie pozwala na reklamowanie treści mających pośredni lub bezpośredni związek z polityką, a zasady przedstawione na jego stronie nie są (przynajmniej teoretycznie) wygórowane i nie zawierają niczego, co można byłoby uznać za absurd. Ale to tylko teoria, w praktyce rzeczywistość wygląda tak jak wygląda i to w sytuacji, gdzie w każdym regionie prawo wygląda inaczej. My z racji bycia w Unii Europejskiej podlegamy jej prawu i zgodnie z prawem nie powinno być żadnych oporów z takich czy innych formach propagowania treści odnośnie globalnego ocieplenia i stanowiska poszczególnych polityków w tej kwestii. Najwyraźniej w przypadku tak potężnej korporacji, której siedziba znajduje się w USA nie jest to takie oczywiste i najwyraźniej w jakim by to nie było kraju, Facebook daje sobie prawo blokowania reklam określonych treści, które nie spełniają wytyczonych przez korporację kryteriów. A takimi kryteriami według FB jest to, że globalne ocieplenie to niewygodny temat.

I może to faktycznie być prawdą. FB wciąż pozwala na to, by na jego stronach znajdowały się fake newsy. Do tej pory znany z niechęci do klimatologów prezydent Donald Trump złożył już 10 tysięcy tweetów, wpisów i oświadczeń, które uznane zostały za fake newsy. Wiele z nich zostało potem zamieszczonych na FB i wiele z nich dotyczy też globalnego ocieplenia. Jak donosi Washington Post „tsunami nieprawdy Trumpa wciąż rośnie, coraz bardziej”. Trumpowskie fake newsy lądują na FB i są udostępniane, a portal ich nie eliminuje. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że właściciel Facebooka, Mark Zuckerberg, zadeklarował walkę z fake newsami.

Walka z fake newsami w obecnym wydaniu jest niestety skazana na niepowodzenie, bo jak opisali dziennikarze portali Think Progress i Grist, FB w celu eliminowania fake newsów ogłosił podjęcie współpracy z stroną internetową CheckYourFact, która… jest odgałęzieniem antynaukowej strony The Daily Caller. CheckYourFact chwali się, że: „Naszą misją jest apolityczność. Nie jesteśmy wierni ani ludziom, ani stronom – tylko prawdzie.”

Brzmi dobrze, jednak rzeczywistość jest inna. Jak pisze Think Progress:

The Daily Caller, powiązany z CheckYourFact to medium, które od lat dezinformuje w temacie zmian klimatycznych. Nie powinno być to nic nadzwyczajnego, gdyż strona ta została założona przez Tuckera Carlsona, znanego z negowania nauki dziennikarza z Fox News. The Daily Caller jest wspierany finansowo przez braci Charlesa i Davida Koch, którzy dorobili się miliardów na paliwach kopalnych i bardzo aktywnie finansują działania mające na celu blokowanie działań na rzecz ochrony klimatu.

Think Progress przytacza sytuację z 2015 roku, kiedy to w czasopiśmie Nature Geoscience opublikowano recenzowany artykuł naukowców z niemieckiego Instytutu Alfreda Wegenera. The Daily Caller próbował przekręcić badania, aby stwierdzić, że „globalne ocieplenie nie jest niczym nowym”.

Jeden ze światowej klasy klimatologów, profesor Michael Mann, którego własna praca została zniekształcona przez The Daily Caller, powiedział Think Progress: „To przerażające, że Facebook połączył siły z finansowaną przez Kochów organizacją promującą zaprzeczanie zmianom klimatu. Facebook musi odciąć się od tej organizacji.”

Mann napisał też na Twitterze:

Zdanie Manna podziela też socjolog środowiskowy, profesor Robert Brulle będący autorytetem w zakresie problematyki negacjonizmu klimatycznego. Pyta on „Dlaczego Facebook współpracuje z organizacją będącą częścią negacjonistycznej sieci”, dodając, że „Facebook powinien anulować tę umowę”.

Jak zauważają Think Progress i Grist, nie jest to odosobniona sytuacja: jesienią 2017 roku Facebook jako partnera do sprawdzania faktów wskazał prawicowy partyjny Weekly Standard.

Jako kolejny przykład można przytoczyć film zamieszczony na FB przez Marca Morano, klimatycznego negacjonistę działającego od lat w interesie przemysłu paliw kopalnych. Krótki materiał filmowy podważają klimatyczny konsensu naukowcy w krótkim czasie osiągnął ponad 5 mln wyświetleń. FB nie zareagował, tłumacząc się przy tym, że w rzeczywistości film dyskredytujący klimatologów mógł obejrzeć ułamek wyżej podanej wartości. FB tłumaczy to tym, że filmy na portalu społecznościowy odtwarzają się automatycznie, gdy przewijamy stronę, co w praktyce nie jest jednoznaczne z tym, że film mógł być obejrzany w całości.

W zeszłym roku Tessa Lyons, kierownik produktu na Facebooku, napisała o działaniach firmy odnośnie fake newsów:

Fałszywe wiadomości są źródłem pieniędzy dla spamerów oraz bronią aktorów państwowych i agitatorów na całym świecie … Dezinformacja jest zła dla naszej społeczności i dla naszego biznesu. Dlatego też inwestujemy dużo czasu i środków, aby z tym walczyć.

Walka z fałszywymi wiadomościami za pomocą większej ilości fałszywych wiadomości to pewny przepis na katastrofę. Zwłaszcza w przypadku zagrożenia klimatycznego.

Hubert Bułgajewski na podst. Facebook’s New Fact-Checking Service are Koch-Funded Climate Deniers

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly