Artykuly

Kronika Rozdroża: 2009-01-21

2009 rok jednym z najcieplejszych?

tempWedług najnowszych i ostatecznych danych amerykańskiego Narodowego Centrum Danych Klimatycznych (NCDC) rok 2008 w skali całego świata zapisał się jako ósmy najcieplejszy od 1850 roku i był najchłodniejszym w XXI wieku. Średnia globalna temperatura była wyższa od normy z dwudziestego wieku o 0.5°C. Obszarem, gdzie temperatura była ekstremalnie wysoka była środkowa i wschodnia część Rosji oraz Półwysep Antarktyczny. Średnia roczna temperatura była tam wyższa od normy nawet o ponad 3.5°C. Poza tym ekstremalnie ciepłymi regionami była również środkowa, północna i wschodnia część Europy, w tym także Polska, gdzie 2008 rok okazał się jednym z kilku najcieplejszych w historii meteorologii.
Według naukowców począwszy od 1800 roku, co każde 100 lat średnia temperatura wzrasta na świecie o około 0.5°C. W ciągu ostatnich 30 lat proces ten jeszcze bardziej przyspieszył. Nic więc dziwnego, że ten rok nie będzie już tak chłodny jak poprzedni. Według najnowszych danych opublikowanych przez Brytyjską Służbę Pogodową (Met Office) rok 2009 znajdzie się w pierwszej piątce najcieplejszych lat w historii, pomimo panowania anomalii La Niña, która obniża średnią temperaturę Ziemi. Naukowcy podkreślają, że pomimo tego, iż ubiegły rok nie okazał się rekordowo ciepły, to wcale nie oznacza, że globalne ocieplenie zastopowało. Nawet wśród wielu nadzwyczaj ciepłych lat może znaleźć się rok z temperaturą w normie, chociaż rok 2008 i tak przekroczył normę o 0.5°C. Brytyjscy naukowcy są zdania, że wkrótce przeżyjemy jeszcze cieplejszy rok od tych najcieplejszych w historii, a więc od 1998 i 2005 roku.

pl czytaj więcej >>

Bliski koniec Lodowca Wilkinsa na Antarktydzie

Koniec Lodowca Wilkinsa będzie jednym z najgroźniejszych przykładów zmian, jakie globalne ocieplenie wprowadza w krajobraz Antarktydy. Zanim lodowiec zaczął topnieć, miał 16 tyś. km2 powierzchni, obecnie pozostało niewiele ponad 10 tyś, tyle co powierzchnia Jamajki. Szelf lodowy wystaje 20 metrów ponad poziom wody u wybrzeży Półwyspu Antarktycznego. W tej chwili przy brzegu trzyma go jedynie wąski pas lodu długości 40 km, w najwęższym miejscu mający jedynie 500 metrów szerokości.
W roku 1950 szerokość jego wynosiła 100 kilometrów.
W kierunku szelfu zmierzają ekipy glacjologów, chcących być świadkami niecodziennego wydarzenia. – Przyjechałem tu oglądać ostatnie chwile lodowca – mówi Brytyjczyk David Vaughan z British Antarctic Survey (BAS), który przyleciał pierwszym i zapewne ostatnim samolotem, jaki wylądował w bliskiej okolicy zagrożonego szelfu.
Zdaniem specjalistów oderwanie się Lodowca Wilkinsa to kwestia miesięcy albo nawet tygodni. Jeśli lodowiec odpadnie od lądu, lód popłynie w głąb oceanu. Wtedy antarktyczny lądolód straci naturalną osłonę i zacznie topnieć, a to z pewnością podniesie poziom wody w oceanie.
W sumie Antarktyda straciła już 25 tyś. kilometrów kwadratowych lodu. Naukowcy szacują, że niektóre z oderwanych fragmentów szelfu miały przynajmniej 10 tyś. lat. Antarktyczny lądolód zawiera wystarczająco dużo wody, by podnieść poziom oceanów o 57 metrów.
Od 1950 r. temperatura na Półwyspie Antarktycznym wzrosła o 3 stopnie Celsjusza.

pl czytaj więcej >>

Większość lodowców zniknie do połowy wieku – kolejne potwierdzenia

Śnieżne szczyty łańcuchów górskich mogą zniknąć do połowy stulecia, według ostatnich informacji, które świadczą o topnieniu lodowców o wiele szybciej niż w przeszłości.
Światowa Służba Monitoringu Lodowców (WGMS) w Szwajcarii zgromadziła dane dotyczące grubości lodu w pasmach górskich od Nowej Zelandii aż po Alpy.
Duże opady w Skandynawii sprawiają, że średnia utrata grubości lodu w 2007 roku stanowiła 0.6m w porównaniu z rekordową utratą 1.2m w roku 2006.
Jednak mimo to jest to trzecia w kolejności, największa rekordowa utrata masy przez lodowce, wpisująca się w stały trwający od 18 lat trend utraty masy przez lodowce na całym świecie. Całkowita masa lodowców jest najniższa od kilku wieków.
Dr Michael Zemp, który analizuje dane z WGMS, stwierdził, że jeśli temperatury będą się dalej podnosić, to lodowce w niektórych rejonach – tych o ciepłym klimacie i na niskich wysokościach – do połowy naszego stulecia mogą zaniknąć całkowicie. Duże ryzyko dotyczy np. lodowców w Pirenejach i Górach Skalistych.
„Stan lodowców niezależnie potwierdza, ze klimat się zmienia, więc jeśli nawet nie wierzysz wynikom pomiarów temperatury lub opadów, możesz zobaczyć cofające się lodowce w górach całego świata”.

ang czytaj więcej >>

Naukowcy są zgodni – ludzkość przyczyniła się do globalnego ocieplenia

Profesor z Uniwersytetu w Chicago, Peter Doran, przeprowadził badania na temat opinii poszczególnych grup zawodowych na temat przyczyny zmian klimatu. Okazało się największy odsetek – 97% – osób stwierdzających, że to ludzie wywołują zmiany klimatu, jest wśród zajmujących się aktywnie tą tematyką klimatologów.
Na przeciwnym biegunie znajdują się geologowie naftowi i meteorologowie, wśród których jedynie odpowiednio 47% i 64% uważa, że to nasza działalność jest przyczyną zmian klimatu. Peter Doran porównuje ich wypowiedzi z badaniami opinii publicznej, które pokazują, że średnio 58% ankietowanych wiąże fakt ocieplenia globalnego z działalnością człowieka.
Reakcja geologów naftowych nie są zaskoczeniem, lecz wypowiedzi meteorologów są bardzo interesujące” – powiedział. „Większość ludzi uważa, że meteorologowie znają się na sprawach klimatu, jednak prawda jest taka, że większość z nich zajmuje się jedynie zjawiskami krótkoterminowymi„.

ang czytaj więcej >>

Wymieranie gatunków: mamy dobrą i złą wiadomość

Dobrą wiadomością jest, że tempo wymierania gatunków mogło być dotychczas przeszacowywane. Prawdopodobnie, wbrew temu, na co wskazywały wcześniejsze badania, w wyniku naszej działalności z powierzchni Ziemi nie znika aż 100 gatunków dziennie (czyli połowa wszystkich gatunków w czasie życia jednego pokolenia ludzi).
Zła wiadomość zaś jest taka, że szczęśliwcy, którzy unikają zagłady, to małe tropikalne insekty, o których mało kto słyszał. Zaś gatunki, które szybko i skutecznie eliminujemy z powierzchni planety, to duże kręgowce.
Wszyscy badacze zgadzają się co do jednego – zmiany klimatu są poważnym zagrożeniem. Nawet optymista Dr Wright jest zaniepokojony i ostrzega, że ponieważ wiele tropikalnych gatunków ewoluowało w środowisku nie znającym dotychczas znaczących zmian temperatury, nie będą one w stanie poradzić sobie nawet z przewidywanym na najbliższe dekady wzrostem o 3ºC. Gatunki te, aby przetrwać, zostaną zmuszone do migracji – o ile będą miały dokąd.
Do końca stulecia 75% lasów tropikalnych ulegnie znacznemu ogrzaniu i właściwie nikt nie wie, co przetrwa w tych gorących wilgotnych miejscach.

ang czytaj więcej >>

Elektrownie jądrowe wykorzystujące tor – rozwiązanie problemów energetycznych?

Reaktor wykorzystujący ciekły fluorek toru (LFTR) jest reaktorem toru opierającym się na użyciu chemicznie stabilnej soli fluoru jako nośnika, w którym będą przebiegały reakcje jądrowe. Ten rodzaj paliwa umożliwia elastyczność całej operacji i eliminuje potrzebę produkowania elementów paliwowych. To przyszłościowe rozwiązanie wiąże się z tym, że zapobiega używania toru w stanie stałym jako paliwa w reaktorach. Ciekłe paliwo w LFTR jest również proste do przygotowania, a następnie oddzielenia produktów reakcji (produktów rozszczepienia jądrowego), zarówno stabilnych jak i radioaktywnych. LFTR ma też możliwość utylizacji istniejących produktów odpadów jądrowych.

ang czytaj więcej >>

Największy spadek wydobycia ropy od czasów II wojny światowej

Meksykańska firma petrochemiczna, Petroleos Mexicanos, odnotuje prawdopodobnie największy spadek wydobycia od 1942 roku ograniczając tym samym swoje dochody. Spadek cen ropy ogranicza ilość dostępnych finansów, które można by było przeznaczyć na odwierty nowych złóż.
Pemex przetwarzał w zeszłym roku 2.8 mln baryłek dziennie, co już stanowiło ok. 9% spadek w stosunku do roku 2007 (3.08 mln). Spadające wyniki Pemexu, będącego liderem w podwodnych odwiertach poszukiwawczych, jak i brazylijskiego potentata Petroleo Brasileiro SA w Rio de Janeiro czy Ecopetrol SA w Bogocie sprawiają, że firmy te inwestują miliardy w nadziei na zwiększenie swoich dochodów, jednak koszty stale rosną, np. na Cantarell – największym polu naftowym Pemexu, nawet po zredukowaniu wydobycia w ciągu ostatnich pięciu latach.
„Największy problem Pemexu dopiero nadchodzi” – powiedział Alejandro Schtulmann, kierownik badań i konsultant w Meksyku podczas wywiadu. „Spadek cen ropy i obniżenie wydobycia sprawia, że kosztowne projekty poszukiwawcze stają się teraz mniej atrakcyjne”.

ang czytaj więcej >>

Dramatyczna zmiana w wydobyciu ropy

Sadad I. Al HusseiniSadad I. Al Husseini, saudyjski geolog, który był wiceprezesem Saudi Aramco i nadzorował poszukiwania i wydobycie ropy, stwierdził w 2000 roku, że wydobycie ustabilizuje się na pewnym poziomie około roku 2004 i że optymistyczne przewidywania dotyczące przyszłego wydobycia są mylne.
Przez długi czas był on sceptyczny co do pomyślnych prognoz przemysłu naftowego i w połowie lat 90tych zaczął analizować dane z 250 głównych pól naftowych, na których opiera się większość wydobycia światowego. Przeliczył jak dużo ropy naftowej pozostało w każdym z tych złóż i w jakim tempie zasoby te będą zużywane. Następnie dodał wszystkie nowe pola, które miały być oddane do użytku w najbliższych dekadach.
Po przeliczeniu okazało się, że wnioski są sprzeczne z oficjalnymi twierdzeniami, że wydobycie będzie wciąż rosło nadążając za rosnącym zapotrzebowaniem. Obliczenia pokazały, że wydobycie zatrzyma się na pewnym poziomie, na którym może utrzymać się co najwyżej do 15 lat. Następnie – wydobycie konwencjonalnej ropy zacznie stopniowo, lecz nieodwracalnie, spadać.

ang czytaj więcej >>

Ciemna strona biopaliw

Grupa wielu organizacji opublikowała list otwarty, w którym ostrzega o niebezpieczeństwach przemysłowej produkcji biopaliw (zwanych tez przez krytyków „paliwami rolniczymi”) wytwarzanych z kukurydzy, cukru trzcinowego, roślin oleistych, drzew, traw, odpadów leśnych i ogólnorolniczych.
Ich produkcja zagraża lasom, różnorodności biologicznej, niezależności wytwarzania pokarmów, prawom lokalnych społeczności i powoduje nasilanie się zmian klimatu.
List ostrzega, że jeżeli plan „Nowa Zielona Gospodarka” prezydenta Baracka Obamy będzie bazował na biopaliwach, może on stać się pułapką dla USA jako niebezpieczna „zielona bańka” nierealistycznych obietnic opartych na niezrównoważonym przemyśle.
Oparte na kukurydzy i cukrze biopaliwa znalazły się pod lupą w związku ze swoim udokumentowanym wkładem w kryzys żywnościowy, a przedsięwzięcia inwestycyjne w tzw. „pierwszą generację biopaliw” spadły do zera.
List otwarty ujawnia dalsze problemy, które będą wynikiem tzw. „drugiej generacji biopaliw”. Te problemy rozciągają się od masowej destrukcji lasów deszczowych i innych wrażliwych terenów leśnych, przez przymusowe wysiedlenia lokalnych społeczności w celu zrobienia miejsca do produkcji na biopaliw.
Istnieje też duża niepewność co do nowych technologii (np. biologii syntetycznej) i inżynierii genetycznej dotyczącej drzew. List jasno przedstawia też, że proces wytwarzania biopaliwa z niejadalnych upraw (paliwa celulozowe) będzie kontynuował zaostrzanie kryzysu żywnościowego poprzez zabieranie dodatkowych ziem rolnych na uprawy nakierowane na biopaliwa, takich jak trawy lub drzewa zamiast upraw żywnościowych.
Dyskusja wykorzystania biopaliw na portalu TheOilDrum.com

ang czytaj więcej >>

Branży motoryzacyjnej w Europie grozi krach

„Europejska branża motoryzacyjna może upaść bez szybkiej interwencji rządów krajów UE” – ostrzegł we wtorek Carlos Ghosn, prezes koncernu Renault, przewodniczący organizacji firm samochodowych w Europie ACEA.
Producentom aut grozi załamanie z powodu „brutalnego” spadku sprzedaży aut i zaostrzenia operacji kredytowych.
Francuski rząd Nicolasa Sarkozy’ego przygotowuje plan wpompowania kapitału dla Renault i Peugeot Citroen. Niemiecki koncern BMW potwierdził zaś, że rozważa możliwość zwrócenia się o pomoc rządową w wysokości 500 mld euro. Z kolei Fiat podał, że może przejąć pakiet 35 proc. akcji Chryslera w ramach joint venture.
ACEA chce wsparcia finansowego dla branży motoryzacyjnej o wartości 40 mld euro.
Sektor motoryzacyjny w Europie ocenia, że sprzedaż aut w tym roku może spaść o 20%.

pl czytaj więcej >>

Męskie zdrowie a czysta woda

partNowe badania donoszą, że chemikalia znalezione w rzekach Wielkiej Brytanii blokują pewną grupę hormonów i tym samym mają wpływ na dziką przyrodę oraz na zdrowie człowieka.
Obserwacje potwierdzają związek pomiędzy zanieczyszczeniami w wodzie a wzrostem problemów płodności u mężczyzn. Badania identyfikują nową grupę związków chemicznych, które działają jak „anty – androgeny”. Hamują one funkcję męskich hormonów, głównie testosteronu, zmniejszając męską płodność.

ang czytaj więcej >>

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly