Osoby negujące zmiany klimatu, ich mocodawcy, a także niektóre media podkreślają jak bardzo przesadzone są prognozy ekologów. Tymczasem naukowcy od dawna tonowali wyniki swoich badań, aby nie uniknąć paniki i braku działania wynikających z przekonania, że „nic nie można już zrobić”.
Tymczasem mniej niż 1 osoba na 50 jest świadoma faktu, że obecna ścieżka wzrostu emisji CO2 będzie miała wpływ na następnych 50 pokoleń. Czy wynika to z niewłaściwej komunikacji naukowców?
więcej w guardian