Bez kategorii

Czy będzie ropa na eksport?

Ile ropy wyeksportują producenci?

Perspektywa Oil Peak wygląda nieprzyjemnie, a Oil Gap jeszcze gorzej. A do tego dochodzi kolejny czynnik – bogacenie się eksporterów ropy i związane z tym przemiany w gospodarkach i społeczeństwach samych krajów – producentów.
Wysokie ceny ropy powodują przepływ ogromnych kwot do krajów – eksporterów ropy naftowej. Same Stany Zjednoczone i kraje europejskie co roku importują ropę za ponad 1000 miliardów dolarów rocznie. Szacuje się, że sama Arabia Saudyjska zarobi na sprzedaży ropy w okresie 2008-2020 około 6000 miliardów dolarów.

Taki napływ pieniędzy do krajów eksportujących ropę powoduje ich bogacenie się, i nawet jeśli większość pieniędzy trafia do nielicznej grupy, to ogół społeczeństwa przy okazji zazwyczaj również się wzbogaci. A to oznacza wyższą konsumpcję, więcej samochodów, więcej dużych domów daleko na przedmieściach i ogólnie większe zużycie energii na miejscu. Kraj zużyje więcej energii u siebie, a na eksport zostanie mniej.

Poniższy diagram obrazuje modelową sytuację – w chwili początkowej kraj-producent wydobywa 2 miliony baryłek/dzień (krzywa niebieska), konsumuje 1milion baryłek/dzień (krzywa zielona), więc na eksport pozostaje 1 milion baryłek/dzień (krzywa czerwona).

Model eksportu i zużycia ropy

W naszym przykładzie wydobycie spada o dość typowe 5% rocznie, a zużycie na miejscu rośnie o 2,5% rocznie. Z roku na rok coraz mniej ropy pozostaje na eksport. Już po 9 latach kraj w ogóle przestaje eksportować ropę.

To typowa ścieżka, którą podążają kraje posiadające znaczne zasoby ropy.
Przyjrzyjmy się Indonezji – do niedawna znaczącemu eksporterowi i krajowi członkowskiemu kartelu OPEC.

Indonezja: wydobycie - zużycie ropy

Rys. Produkcja i zużycie ropy w Indonezji.

Wydobycie ropy przez około 20 lat utrzymywało się na poziomie 1,5 miliona baryłek dziennie, jednak wyczerpywanie się złóż doprowadziło do spadku wydobycia do poziomu z początku lat ’70 XX wieku. Jednocześnie w kraju systematycznie rosło zużycie ropy – aż do poziomu przekraczającego produkcję – Indonezja, wciąż pozostająca znaczącym producentem ropy, z eksportera stała się kolejnym krajem importującym ropę i konkurującym na rynku o jej dostawy z zewnątrz.
W maju 2008 roku Indonezja wystąpiła z OPEC.

Posiadająca znaczące źródła ropy i gazu na Morzu Północnym Wielka Brytania przez wiele lat była eksporterem tych surowców. Jeszcze w połowie 2008 roku, Wielka Brytania importowała jedynie 5% surowców energetycznych, ale prawdopodobnie w przeciągu 5 lat będzie zmuszona do importu już 50%. Rząd Wielkiej Brytanii twierdzi, że nie będzie problemu, że rozbudowywana jest infrastruktura LNG i rurociągi z Norwegii, Belgii i Holandii. Jednak LNG staje się coraz trudniej dostępny, a w 2007 jego import do Wielkiej Brytanii spadł. A rurociągi? Jedyny z liczących się eksporterów gazu – Norwegia, ma długoterminowe zobowiązania w dostawach gazu w związku z czym Anglicy nie mają co liczyć na znaczące dostawy tą drogą.

Kolejny kraj – Meksyk. Razem z Kanadą i Arabią Saudyjską należy do największych dostawców ropy do USA (1.2 miliona baryłek/dzień), zaspokajając kilkanaście procent zapotrzebowania Stanów Zjednoczonych. Wykres z 2005 roku pokazuje wydobycie ropy, zużycie wewnętrzne i ilość ropy pozostającą na eksport.

Meksyk: produkcja - zużycie - eksport

Według przewidywań modelu produkcja osiąga maksimum w 2007 roku na poziomie 4 milionów baryłek/dzień, a później maleje. Zużycie, będące na poziomie 2 milionów baryłek/dzień stale rośnie, a w połowie lat ’20 XXI wieku (czyli za kilkanaście lat) Meksyk w ogóle przestanie eksportować ropę. Pesymistyczna wizja?

Przyjrzyjmy się więc twardym liczbom z 2008 roku:
Wydobycie w Meksyku osiągnęło szczyt w 2004 roku na poziomie 3.8 miliona baryłek/dzień, w 2007 spadło poniżej 3.5 miliona, tempo spadku sięgnęło 5.5% rocznie, a prognozy przewidują, że wydobycie będzie spadać coraz szybciej.

Meksyk: produkcja

A zużycie? W 2007 roku Meksyk wg danych BP zużywał ponad 2 miliony baryłek/dzień, czyli więcej, niż prognozowano.
W tym tempie Meksyk w przeciągu kilku lat zostanie kolejnym importerem ropy!

W Iranie wewnętrzny wzrost zapotrzebowania na ropę wynosi 10% rocznie. Przy tym tempie wzrostu zużycia i nie zmienionym poziomie wydobycia Iran w roku 2015 również przestanie być eksporterem ropy.
W czerwcu 2007 roku wprowadzono racjonowanie paliw, związane z brakiem mocy produkcyjnych w rafineriach. Wybuchły zamieszki, podczas których podpalano nawet stacje benzynowe. Daje to przedsmak tego, co czeka rządy, które nie są w stanie zaspokoić społecznych oczekiwań dostaw paliwa. W krajach eksportujących ropę taka sytuacja tworzy klimat szczególnie niesprzyjający eksportowi ropy.

Przyjrzyjmy się jeszcze jednemu, bardzo ważnemu dla nas krajowi – Rosji. Istotne odkrycia w zasadzie skończyły się ponad 20 lat temu (chociaż olbrzymie, trudnodostępne obszary Rosji mogą kryć jeszcze nieznane złoża – trwają intensywne poszukiwania). Szczyt wydobycia przypadał w Rosji na koniec lat ’80 XX wieku. Wraz z załamaniem się Związku Radzieckiego wydobycie ropy znacząco spadło, relatywnie niskie ceny ropy nie zachęcały też do intensyfikacji wydobycia. Wydobycie zaczęło wzrastać dopiero od początku XXI wieku, wraz z poprawą stabilności wewnętrznej i wzrostem zapotrzebowania na ropę.
Pomiędzy lutym 2006 i lutym 2007 wydobycie ropy w Rosji wzrosło o ponad 0.4 miliona baryłek dziennie, jednak eksport się nie zmienił. Całe dodatkowe wydobycie było potrzebne w Rosji, gdzie bogacenie się społeczeństwa i wzrost liczby samochodów spowodowały wzrost zapotrzebowania na paliwo.

Rosja: wydobycie ropy

Wydobycie ropy w Rosji w przeszłości (linia czarna) i przewidywania na przyszłość w różnych scenariuszach – od pesymistycznego do optymistycznego (linie pomarańczowa, żółta i zielona). Linie niebieskie obrazują zapotrzebowanie wewnętrzne. W roku, w którym wydobycie spadnie poniżej zapotrzebowania, kraj staje się importerem. W zależności od scenariusza, dla Rosji następuje to w latach 2028-2050.

Ale co dalej? Wiele wskazuje na to, że wydobycie osiągnęło szczyt. Jest to kwestia zarówno wyczerpywania się eksploatowanych złóż, jak i wieloletniego braku inwestycji, starzejącej się infrastruktury oraz wypychania z kraju kompetentnych i efektywnych zachodnich koncernów naftowych. Rosjanie, nawet na najwyższym szczeblu, przyznają, że mogą mieć kłopot z wzrostem, a nawet utrzymaniem wydobycia. W ostatnich miesiącach wydobycie ropy w Rosji zaczęło maleć.

Władimir Putin„Jest oczywiste, że rosyjski sektor naftowy, podobnie jak sektor gazowy, znalazł się w poważnej sytuacji: możliwości wzrostu wyczerpały się z powodu starych złóż i przestarzałych technologii. Niektóre tendencje w sektorze naftowym niepokoją nas. Tempo wzrostu produkcji spada. W pierwszym trymestrze tego roku produkcja spadła nawet o 0,3 proc.”

Władimir Putin, 2008

Dowiedz się więcej o analizie produkcji ropy w Rosji z The Oil Drum

A może to wyjątki? Zapraszamy do przejrzenia danych BP na Mazama Science i sprawdzenia kraj po kraju.

Poniżej zestawienie rzeczywistego sumarycznego eksportu ropy z maja 2008 dla jej największych 20 eksporterów.

Eksport ropy

Może ktoś powie, że na świecie nie ma zapotrzebowania?
A może jednak po prostu wydobycie ropy osiąga maksimum, a producenci zużywają coraz więcej na własne potrzeby?

Poniższy wykres pokazuje dotychczasowy eksport ropy wraz z prognozami do roku 2020, wynikającymi z analizy zmian produkcji i konsumpcji dla dwudziestu największych eksporterów ropy.

Przyszły eksport ropy

Podaż ropy „na eksport” maleje szybciej niż wydobycie, mamy „Oil Export Peak”, znacznie wyraźniejszy i gwałtowny, niż „Oil Peak”. Popyt wciąż rośnie, a tymczasem w ciągu kilkunastu lat na rynku może być dostępna do kupienia o połowę mniejsza ilość ropy, niż obecnie. Kraje importujące ropę czekają ciekawe czasy….
To wszystko przy optymistycznym założeniu, że kraje eksportujące ropę nie uznają za celowe ograniczenia wydobycia i podaż surowca będzie uwarunkowana czynnikami ekonomicznymi i geologicznymi, a nie politycznymi. A może to nastąpić z wielu względów:

  • żeby samym producentom starczyło na dłużej – czemu mamy dziś dostarczać ropę innym, a za 10 lat sami zostać importerem?
  • dopływ gotówki od licytujących się desperacko importerów będzie olbrzymi – skoro zarabiamy dość, po co wydobywać więcej (dla Arabii Saudyjska – przychód do 2020 to ponad 6000 mld USD)?
  • ceny rosną, poczekajmy aż wzrosną bardziej – czemu mamy sprzedać po aktualnych cenach, skoro za rok sprzedam dużo drożej…
  • zakręcając kurek można wywrzeć nacisk polityczny i osiągnąć w ten sposób inne cele, celuje w tym np. Rosja

Określmy to jako „Political Oil Export Gap”.

A więc mamy do czynienia ze wzrostem popytu i mającym fundamentalne podstawy spadkiem podaży. Pomyślmy – co na to ceny ropy…?

Dowiedz się więcej na ten temat na The Oil Drum  i z Energy Bulletin .

Kraje eksportujące ropę stają się powoli importerami. Taka historia dotknęła już Indonezję i powoli Meksyk. Zapasy ropy będą maleć, a nowych odkryć jest coraz mniej. W końcu ktoś będzie miał problem. No właśnie, dla kogo zabraknie energii?

Podobne wpisy

Więcej w Bez kategorii