Eksperci zajmujący się suszą po raz pierwszy udowodnili powiązanie pomiędzy wzrostem koncentracji gazów cieplarnianych a spadkiem ilości opadów. Trzyletnie wspólne badania australijskich Biura Meteorologii i CSIRO dowiodły, że susza nie jest po prostu naturalnym dłuższym fenomenem, lecz zmianą warunków wynikającą ze zmian klimatu, a w szczególności ze wzmocnienia zwrotnikowego pasa wysokiego ciśnienia przechodzącego nad południem kontynentu, które nastąpiło w ostatnich 13 latach.Program badawczy obejmował dorzecze rzek Murray-Darling, będącego do niedawna spichlerzem nie tylko Australii, lecz także znaczącym międzynarodowym eksporterem żywności.
„Można odpowiedzialnie powiedzieć, że znaczna część obecnej suszy z ostatnich 12-13 lat jest spowodowana postępującym globalnym ociepleniem”, stwierdził dr Bertrand Timbal z australijskiego biura meteorologicznego.
„W opinii wielu ludzi opady, które mieliśmy w latach ’50, ’60 i ’70 XX wieku są wyznacznikiem normalnego ich poziomu. Znaczna część naszego [hydrologicznego i rolniczego] planowania była przeprowadzona w tamtym okresie. Jednak nie będziemy mieli już tak korzystnych opadów tak długo, jak długo postępuje ocieplanie się systemu klimatycznego.”
Dr Timbal stwierdził, że 80 procent spadku opadów w południowo-wschodniej Australii można przypisać właśnie wzmocnieniu zwrotnikowej strefy wyżowej.
więcej w Environment