Artykuly

Alarm IEA: zasoby ropy szybko się wyczerpują

Katastrofalne niedobory ropy zagrażają odrodzeniu gospodarczemu, stwierdza główny ekonomista Międzynarodowej Agencji Energetycznej, dr Fatih Birol.

Większość wielkich pól naftowych na świecie przekroczyła swój szczyt wydobycia, a świat zmierza w kierunku katastrofalnego kryzysu energetycznego, który może sparaliżować ozdrowienie światowej gospodarki, stwierdził dr Birol.

Wyższe ceny ropy wywołane szybkim wzrostem popytu i stagnacją – lub nawet spadkiem – wydobycia, mogą zatrzymać ożywienie gospodarcze.

Słowa te są krańcowo politycznie niepoprawne w ustach głównego ekonomisty mającej swoją siedzibę w Paryżu IEA, która w imieniu bogatych krajów OECD monitoruje i przewiduje sytuację na rynku ropy. Kraje OECD są w zdecydowanej większości importerami ropy i zależy im, aby cena ropy była niska. Tymczasem słowa dr Birola, przekładające się na wzrost cen ropy, to zgrzyt w uszach członków OECD i miły obraz góry pieniędzy dla eksporterów ropy. Wyraźnie dr Birol miał silne powody, aby zapalić to ostrzegawcze światło alarmowe.

gasoline

W swoim wywiadzie dla The Independent, dr Birol stwierdził, że społeczeństwo i wiele rządów wydaje się ignorować fakt, że ropa, na której zbudowana została współczesna cywilizacja, wyczerpuje się szybciej niż to przewidywano, a jej światowa produkcja prawdopodobnie w ciągu najbliższych 10 lat osiągnie szczyt – co najmniej o dekadę wcześniej, niż przewidywało to większość rządów.

Pierwszy szczegółowy przegląd ponad 800 pól naftowych na świecie, obejmujących trzy czwarte światowych rezerw ropy, wykazał, że większość z największych pól ma już szczyt wydobycia za sobą a tempo spadku wydobycia jest niemal dwa razy wyższe, niż to szacowana jeszcze dwa lata temu. Do tego, problemem jest chroniczne niedoinwestowanie wydobycia w krajach wydobywających ropę, co w najbliższych 5 latach spowoduje kryzys energetyczny, który zagrozi ożywieniu gospodarczemu mogącemu wydobyć gospodarkę światową z recesji.

W wyraźnym ostrzeżeniu przekazanym pod adresem mocarstw Zachodu, dr Birol stwierdził, że siła rynkowa tych bardzo nielicznych krajów, które wciąż jeszcze posiadają znaczące zasoby ropy – szczególnie na Bliskim Wschodzie – gwałtownie się zwiększy, gdy kryzys energetyczny zacznie się zaciskać po roku 2010. Już teraz posiadają one 40 procent udziałów w rynku ropy, a w przyszłości te udziały jeszcze znacząco wzrosną.

„Pewnego dnia skończy nam się ropa – jeszcze nie dziś ani nie jutro – ale pewnego dnia się skończy. Musimy pożegnać się z ropą, zanim ona pożegna się z nami – i musimy przygotowywać się na ten dzień”.

„Im szybciej zaczniemy, tym lepiej, bo cały nasz system społeczno-gospodarczy bazuje na ropie, tak więc zmiana tego stanu będzie wymagać długiego czasu i olbrzymich inwestycji – a powinniśmy do tego podejść bardzo poważnie„.

ang więcej w The Independent oraz The Oil Drum

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly