Artykuly

Kronika Rozdroża: 2009-02-09

Światu grozi wstrząs – Czarne scenariusze sekretarza generalnego ONZ

Ban Ki-moonCzeka nas zapaść gospodarcza, bieda i konflikty międzynarodowe, jeśli radykalnie nie ograniczymy emisji gazów cieplarnianych – przestrzegł Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-Moon podczas Szczytu Zrównoważonego Rozwoju, który wczoraj zakończył się w indyjskiej stolicy New Delhi.
- Coraz większe obszary Ziemi zamieniają się w pustynie, a milionom ludzi brakuje pitnej wody. Lasy tropikalne kurczą się w zastraszającym tempie. W bujnych niegdyś łowiskach prawie nie ma już ryb. To wszystko tragiczne skutki działalności człowieka – powiedział Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon podczas Szczytu Zrównoważonego Rozwoju, którego większa część poświęcono na dyskusje o walce z globalnym ociepleniem.
– Porażka w bitwie z klimatem oznacza zapaść gospodarczą na całym świecie, wzrost biedy i coraz częstsze konflikty o kurczące się zasoby – powiedział Ki-Moon. Zaapelował do wszystkich państw o podpisanie globalnego porozumienia o radykalnym ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych podczas konferencji klimatycznej, która w grudniu tego roku odbędzie się w Kopenhadze.

pl czytaj więcej >>

Brudna sprawa z „Czystym węglem”

Kingston - elektrownia węglowa (czysty węgiel)22 grudnia 2008, w elektrowni węglowej Kingston w stanie Tennessee w USA miało miejsce osunięcie się hałdy węglowego popiołu. Czarna błotnista maź zalała dolinę, zniszczyła znajdujące się tam domy i wlała się do rzeki Emory, powodując katastrofę ekologiczną.
Ponieważ elektrownia ta używa technologii „czystego węgla”, jest to dobra okazja, żeby przyjrzeć się, co to stwierdzenie oznacza.
W roku 2007, elektrownia Kingston wyemitowała 11 milionów ton CO2, 51000 ton powodujących kwaśne deszcze tlenków siarki, 12500 ton tlenków azotu (gazu cieplarnianego 300 razy silniejszego od dwutlenku węgla, źródła kwaśnych deszczy, smogu i ozonu troposferycznego), 1700 ton aerozolu kwasu solnego, 330 ton aerozolu kwasu siarkowego, 230 ton fluorku wodoru, 11 ton amoniaku i 30 ton toksycznych metali – arsenu, baru, selenu, rtęci itp. – wszystko to w formie dymu. Poza dwutlenkiem węgla, wszystkie te substancje są szkodliwe dla systemu oddechowego ludzi i zwierząt.
Oczywiście, gdyby nie technologia „czystego węgla”, wszystkich tych związków elektrownia wyrzucałaby do atmosfery jeszcze więcej. Dzięki tej technologii, większość szkodliwych cząsteczek zawartych w węglu i przetworzonych w procesie spalania nie trafia przez komin do atmosfery.
Cóż więc się z nimi dzieje?
Otóż te cząsteczki, w większości w formie 10-mikronowego pyłu, są wychwytywane i składowane. Jedynie w roku 2007, elektrownia Kingston wyprodukowała około 400 tysięcy ton takiego (suchego) popiołu, o objętości pół miliona metrów sześciennych, zawierających m.in. 1100 ton związków metali toksycznych, w tym 24 tony arsenu, 720 ton baru, 25 ton ołowiu, 90 ton wanadu, oraz – jako wisienkę do tortu – około 10 ton radioaktywnych i biologicznie czynnych związków toru i uranu.
Woda przesączająca się przez popiół dość łatwo rozpuszcza wymywa te trujące, rakotwórcze związki i zmywa do rzek, wód gruntowych i ujęć wody pitnej.
Przemysł węglowy, także w Polsce, uwielbia twierdzić, że technologie węglowe, choć może nie są zupełnie czyste, to jednak są „coraz czystsze”. Teraz wiemy już, co to znaczy.

ang czytaj więcej >>

108 Australijczyków ginie w pożarach

Australia - wypalony lasŚwiadkowie opisują eksplodujące drzewa i spadający z nieba deszcz popiołu.
Całe miejscowości zostały wymazane z mapy podczas pożarów, wiele rodzin zostało spopielonych w swoich samochodach, kiedy próbowały uciekać przed płomieniami, oraz w domach, w których szukały schronienia.
Premier stanu Wiktoria, John Brumby, po odwiedzeniu strefy pożarów, opisał ją jako „piekło na ziemi”.
Potwierdzono już śmierć 108 osób, co już czyni to zdarzenie najbardziej zabójczym pożarem w historii Australii, a liczba ofiar wciąż rośnie.
Pożary lasów są w Australii zjawiskiem naturalnym, jednak w tym roku bezprecedensowe temperatury sięgające 47°C i długotrwała susza w południowo – wschodniej Australii stworzyły idealne warunki dla pożarów lasów.
Naukowcy Australijscy wiążą tą sytuację ze zmianami klimatu.

ang czytaj więcej >>

Efekt „Kosztów utopionych”

Walczące psyPies będzie walczył bardziej zacięcie broniąc swojej kości, niż próbując odebrać kość innemu psu. To zjawisko biologiczne ma swój odpowiednik ekonomiczny i jest określane jako „Efekt posiadania„: postrzegana wartość towaru rośnie, kiedy ten  staje się własnością człowieka. Osoba będzie chciała więcej za jego sprzedaż, niż byłaby gotowa za niego zapłacić.
Efekt posiadania jest pokrewny finansowej koncepcji „Kosztów utopionych”, w której ludzie przeceniają wagę wcześniejszych decyzji i od osiągania korzyści wolą unikanie strat. Przykładowo, osoba, posiadająca akcje o wartości 100 tysięcy, których wartość wzrosła do 120 tysięcy, a następnie spadła do 110 tysięcy, będzie mniej zadowolona od osoby, której akcje po prostu wzrosły do 110 tysięcy, a nawet od osoby, której wartość akcji pozostała niezmienna na poziomie 100 tysięcy.
A jak się to wszystko ma do wyczerpywania zasobów, zmian klimatu i zmiany postaw społecznych w tym zakresie?
Otóż wiele z naszych obecnych decyzji (np. planów stymulacji gospodarki) bazuje na ukrytych kosztach związanych z dotychczasowym stylem życia – staramy się utrzymać system, który zbudowaliśmy oraz związaną z nim infrastrukturę.
Czynimy tak pomimo tego, iż wiemy, że dla zapewnienia zrównoważonego rozwoju, wiele jego elementów musi zostać gruntownie zmienionych.

ang czytaj więcej >>

Rosyjski przemysł naftowy zderza się z rzeczywistością

Rosja i ropaBędąc świadomym skali wyzwań energetycznych, przed którymi stanęła Rosja, można odnieść wrażenie, że prezentowana przez Kreml strategia rozwoju przemysłu naftowego jest mocno ogólnikowa i niezbyt realistyczna.
Pierwsze ostrzeżenie przyszło w kwietniu 2008, gdy szef Rosnieftu ogłosił, że Rosja do 2050 roku będzie potrzebować 2.6 tysiąca miliardów dolarów na inwestycje w same tylko morskie projekty naftowe i gazowe. Odpowiada to kwocie 62 miliardów dolarów rocznie.
Dla porównania, projekt Sahalin 2 – jeden z największych i najbardziej skomplikowanych na świecie i zdecydowanie największy w Rosji – kosztował 22 miliardy dolarów, a w szczycie inwestycyjnym roczne wydatki sięgnęły 4 miliardów dolarów. Jednym słowem – Rosja przez 40 lat musiałaby bez przerwy pracować nad około 15 projektami o skali Sahalinu 2!
A wykonywać te projekty i zarządzać nimi miałyby tylko dwie firmy – Gazprom i Rosnieft – z których żadna nigdy jeszcze nie zrealizowała tak wielkiego projektu.
Oczywiście, w przypadku, jeśli Rosja nie będzie w stanie zapewnić nadwyżki ropy i gazu na eksport, pozostaje pytanie, kto ucierpi bardziej – budżet Rosji, czy europejskie dostawy energii?

ang czytaj więcej >>

Czapy polarne topnieją coraz szybciej

Badania satelitarne pokazują, że topnienie lodowców wraz z termicznym rozszerzeniem się wody doprowadziły w ostatnich 15 latach do podnoszenia się poziomu oceanów średnio o 3.4 mm rocznie – 2 razy więcej, niż niż w latach ’70 XX wieku. Może to oznaczać przyspieszanie tego zjawiska związane z globalnym ociepleniem.

ang czytaj więcej >>

Japoński premier nakreśla „Nowy Zielony Porządek” (New Green Deal)

Japoński premier Taro AsoJapoński premier Taro Aso w tym tygodniu zleci swoim ministrom nakreślenie zasad „Nowego Zielonego Porządku”, mającego na celu przeciwdziałanie zmianom klimatu i kryzysowi ekonomicznemu. Pakiet stymulacyjny ma w szczególności koncentrować się na obcięciu emisji gazów cieplarnianych.
.

ang czytaj więcej >>

Fale upałów i klimatyzacja

To okrutna ironia, że klimatyzatory, których używamy aby obniżyć temperaturę podczas wywoływanych zmianami klimatu fal upałów, powodują emisję gazów cieplarnianych i podnoszą temperaturę planety.
Przykładowo, 29 stycznia, podczas 40-stopniowych upałów, elektrownie w stanie Wiktoria wyemitowały do atmosfery dodatkowe 53 tysiące ton gazów cieplarnianych, przede wszystkim dostarczając dodatkowej energii dla klimatyzatorów.
W miarę, jak klimat się ociepla, indywidualne chłodzenie się może stać się kwestią polityczną – domowe klimatyzatory potrafią nawet potroić ilość zużywanej przez gospodarstwo domowe energii elektrycznej, prowadząc też do skokowego zapotrzebowania na prąd, przeciążenia sieci i awarii systemów energetycznych.

ang czytaj więcej >>

Brakujące elementy układanki

Myśli - puzzleSkoro czytasz ten artykuł, jest spore prawdopodobieństwo, że uważasz, że zmiany klimatu są ważnym problemem i jesteś zdania, że należy podjąć działania w celu ich ograniczenia.
Jeśli jednak masz w rodzinie dwa samochody, podkręcasz temperaturę w domu lub używasz żarówek żarowych, George Marshall określił by Cię jako „zaprzeczacza zmian klimatu”, prawdopodobnie nawet większego od tych, którzy mówią „w ogóle nie wierzę w zmiany klimatu, to wcale nie ma miejsca, to jakiś spisek, klimatolodzy się mylą, …” – oni przynajmniej są spójni wewnętrznie i ich czyny są spójne z przekonaniami i z tym, co mówią.
Prawdziwe zaprzeczanie, zgodnie z definicją, to sytuacja, w której jest rozziew między tym, co wiemy i tym, co robimy. Inaczej mówiąc, zaprzeczanie to nie stan nieświadomości, ale sytuacja, w której zdajemy sobie z czegoś sprawę, ale mimo to nie wpływa to na nasze czyny.
Zgodnie z tą definicją, większość z nas wygląda jak domagający się Armageddonu hipokryci.
A jednak, nawet przeczytawszy ten artykuł, nawet poczuwszy ukłucie winy, mimo wszystko weźmiemy kluczyki i pustym samochodem pojedziemy do pracy.
Dlaczego tacy jesteśmy? Dlaczego, pomimo nadciągających problemów, tak trudno jest nam coś zrobić?

ang czytaj więcej >>

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly