ArtykulyRozwiązania technologiczne

Zbliżający się renesans transportu autobusowego

Autobusy to środek transportu liczący sobie już ponad stulecie. W tym czasie stały się wygodniejsze, pojawiła się klimatyzacja i Wi-Fi, ale w sumie przez ten długi czas autobus zmienił się stosunkowo niewiele. Jednak innowacje technologiczne i projektowe już wkrótce mogą radykalnie odmienić oblicze transportu autobusowego i podnieść jego atrakcyjność.

Elektryfikacja

Autobusy elektryczne mogą występować zarówno jako zasilane z trakcji trolejbusy, pojazdy zasilane akumulatorami lub łączącymi zalety obu tych rozwiązań autobusy ze stosunkowo niewielkimi okresowo doładowywanymi (na przystankach, pętlach) akumulatorami.

Ilustracja 1. Elektryczny Solaris Urbino 18 w warszawskich barwach. Źródło.

Połączenie wysokiej efektywności silnika elektrycznego z możliwością odzyskiwania energii podczas hamowania pozwala zmniejszyć zużycie energii względem autobusu napędzanego silnikiem spalinowym 5-krotnie. Pozwala to nie tylko znacząco zredukować koszty paliwa, ale też zamienić importowaną ropę na prąd, stopniowo wytwarzany z coraz czystszych lokalnych źródeł energii. Brak emisji z rur wydechowych pozwala poprawić jakość powietrza na ulicach miast, pojazdy elektryczne są też znaczne cichsze, ich stosowanie redukuje więc hałas. Dużą zaletą jest też większa dynamika jazdy, przy częstym hamowaniu i przyspieszaniu pozwalająca skrócić czas przejazdu – za jednym zamachem czyniąc przejazdy bardziej atrakcyjnymi oraz redukując liczbę potrzebnych pojazdów i tym samym koszt systemu transportowego.

Choć koszt zakupu autobusów elektrycznych jest wyższy niż spalinowych, to są one znacznie łatwiejsze i tańsze w utrzymaniu i serwisowaniu (a także znacznie bardziej trwałe), co w połączeniu z niskim kosztem „paliwa” i szybszą jazdą powodują, że sumaryczny koszt pojazdów elektrycznych jest podobny (a nawet niższy) niż spalinowych.

Autonomia

Dyskusje o pojazdach autonomicznych często skupiają się na samochodach osobowych, jednak szybki postęp zachodzi też w kwestii autobusów. Bezpieczne uruchomienie linii autobusowych obsługiwanych przez pojazdy autonomiczne jest dużo prostsze niż wypuszczenie na drogi autonomicznych pojazdów osobowych. Muszą one bowiem radzić sobie w „otwartym świecie”, od autostrad po wąskie uliczki w miastach i poza nimi. Autobusy mają zaś ustalone trasy, które stosunkowo łatwo jest skatalogować i oprogramować, a nawet dostosować do autobusów. Autobusy 4-tego poziomu autonomiczności (bez kierowcy i kierownicy, przeznaczone do samodzielnej jazdy na zdefiniowanym obszarze są już wykorzystywane w praktyce, na przykład w Sztokholmie czy Las Vegas.

Ilustracja 2. Autobus autonomiczny Olli. Źródło.

Małe i duże

Małe kilkunastoosobowe autobusy, szczególnie autonomiczne, mogą zrewolucjonizować transport na przedmieściach, gdzie duże pojazdy woziłyby w większości powietrze. Zamiast dużego autobusu raz na pół godziny może co kilka minut może przyjeżdżać mały (albo zamiast 3-4 razy dziennie, co godzinę) – dzięki autonomiczności pojazdów odpada główny koszt – pensja kierowcy. Co istotne, w takiej sytuacji nie trzeba brać pod uwagę utraty miejsc pracy i protestów związków zawodowych kierowców, ponieważ dzisiaj takie miejsca w większości i tak pozbawione są transportu publicznego – dojeżdżający zaś dziś własnymi samochodami zamiast czasu za kierownicą będą mieli czas dla siebie. Autonomiczność pojazdów otwiera możliwość odejścia od modelu stałych linii i zastąpienie go modelem transportu „na żądanie”, w którym pasażerowie zgłaszają chęć skorzystania z pojazdu, a jeżdżące po obszarze małe autobusy w oparciu o algorytmy optymalizowałyby trasy przejazdu zbierając pasażerów. Przykładem takiego rozwiązania jest np. Via pilot z Arlington w Teksasie.

Na drugim biegunie znajdują się gęsto zaludnione obszary śródmiejskie z dużymi potokami pasażerów. W takich warunkach doskonale sprawdzają się duże pojazdy, poruszające się po wydzielonych trasach z priorytetem ruchu (metrobusy), funkcjonujące równie efektywnie jak metro czy szybka kolej miejska, ale zwykle z wygodniejszym dojściem i wielokrotnie tańsze w budowie. W niektórych rozwiązaniach granica między autobusami a pojazdami szynowymi wręcz się zaciera.

Ilustracja 3. Poruszający się na kołach z oponami autobus (?) poruszający się automatycznie wzdłuż „namalowanych” na nawierzchni „szyn”. Źródło.

Bezpłatny transport

Kiedy przygotujemy trasę, zakupimy nie wymagające kierowców pojazdy autonomiczne o napędzie elektrycznym, o niewielkim koszcie paliwa, serwisu i mogące w czasie życia przejechać kilkukrotnie większy dystans niż napędzane silnikami spalinowymi – koszt przejazdu kilometra staje się absurdalnie niski.

Dla przypomnienia, w Polsce wpływy z biletów pokrywają typowo ok. 1/3 kosztów utrzymania transportu miejskiego, resztę stanowią dopłaty.

Po wprowadzeniu transportu autonomicznymi pojazdami elektrycznymi z priorytetem ruchu będzie można w ogóle zrezygnować z biletów. Miasta będą masowo podejmować decyzje o udostępnieniu mieszkańcom darmowego transportu.

Marcin Popkiewicz

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly