Szwecja otworzyła testowy 22-kilometrowy odcinek zelektryfikowanej autostrady z myślą o zasilaniu ciężarówek.
Od jakiegoś czasu propaguję ten pomysł, według mnie wart rozważenia w Polsce, bo nawet przy ambitnym programie przenoszenia transportu towarów na kolej (którego zresztą nie robimy, zamiast tego snując idiotyczne pomysły uczynienia z Wisły i Odry szlaków żeglugowych wysokiej klasy) ciężarówki będą wykorzystywane. Podsumujmy.
Motywacja
• Uzgodniona w Paryżu konieczność ograniczenia ocieplenia do 2°C od strony fizycznej oznacza „zero emisji antropogenicznych netto do 2050r”.
• UE będzie iść drogą dalszych redukcji emisji, także w sektorze non-ETS
• Chcemy redukować import węglowodorów z Rosji, poprawiać saldo handlowe i bezpieczeństwo energetyczne
• Minister Tchórzewski mówi o zwiększaniu zużycia prądu
• Szukamy innowacyjnych rozwiązań i nowych kół zamachowych gospodarki
• Miło byłoby zmniejszyć niską emisję z transportu
Koncepcja
Elektryfikacja głównych dróg dla ciężkiego transportu towarowego (Tiry) w oparciu o koncepcję linii napowietrznych nad jednym z pasów (jak w trolejbusach) z uzupełnieniem pojazdów o akumulatory pozwalające przejechać kilkanaście-kilkadziesiąt km bez dostępu do sieci. Sieć łączyłaby główne miasta oraz przejścia graniczne na głównych drogach (zasadniczo drogi szybkiego ruchu).
Dla zachęty ciężarówki przez jakiś czas (np. dekada) mogłyby korzystać z prądu w sieci nieodpłatnie, mogłyby też nieodpłatnie poruszać się siecią autostrad (dla pojazdów spalinowych opłaty warto by podnieść).
Jeśli myślimy o elektryfikacji wszystkich dróg szybkiego ruchu (kilka tysięcy kilometrów), to szacowany koszt inwestycji wyniósłby kilkanaście miliardów zł.
W ramach odchodzenia od transportu spalinowego oraz promocji transportu intermodalnego powstałaby sieć „portów lądowych” przy dużych miastach (jak opisane w „Rewolucja Energetyczna. Ale po co?”), do których też dochodziłaby wspomniana sieć elektryczna.
Na zelektryfikowanych szlakach można będzie dopuścić do ruchu ciężarówki sterowane komputerowo.
Tworząc rynek rozwijamy Polską produkcję takich ciężarówek. Działamy na rzecz dociągnięcia elektrycznej autostrady choćby do Berlina (na początek) a potem rozbudowy sieci w innych krajach Europy.
Możemy wprowadzić na terenie Polski wysokie opłaty od ciężarówek z silnikami spalinowymi, co wyeliminuje z rynku przewoźników nie posiadających ciężarówek z napędem elektrycznym – w szczególności podróżujących tranzytem przez Polskę przewoźników ze Wschodu.
Podsumowanie korzyści
Działamy proaktywnie, realizując punkty wymienione w części „Motywacja”. Elektryfikujemy ciężki transport, uniezależniamy się od importu ropy i gazu, poprawiamy bilans handlowy, rozkręcamy firmy produkujące infrastrukturę i ciężarówki nowego typu (a jak rozwiązanie rozpowszechni się w innych krajach, biznes urośnie), podejmujemy aktywne działania w celu redukcji emisji w non-ETS, zapewniamy zbyt na prąd (BigEnergy przyklaśnie), redukujemy niską emisję i hałas.
