Artykuly

Nie ma alternatyw dla paliw kopalnych

coalCzy ograniczenie zużycia paliw kopalnych i zastąpienie ich innymi źródłami energii jest w ogóle realne?

Ich zwolennicy zauważają, że to właśnie paliwa kopalne umożliwiły nam bezprecedensowy rozwój cywilizacji i osiągnięcie obecnego poziomu i długości życia. Bez ropy, gazu i węgla nie ma energetyki, transportu, budownictwa, ogrzewania, przemysłu ani współczesnego rolnictwa. Gdyby nie one, na Ziemi nie mogło by żyć blisko 7 miliardów ludzi, lecz jedynie 1-2 miliardy, a poziom życia nie miałby wiele wspólnego z tym, który znamy i lubimy.

Próby odgórnego narzucenia ograniczeń w ich spalaniu, nałożenie podatków węglowych czy administracyjnych dopłat do energii odnawialnych promujących jej rozwój są mechanizmami nierynkowymi i tak czy inaczej skazanymi na klęskę – wszelkie próby zastąpienia paliw kopalnych innymi źródłami energii mogą doprowadzić tylko do wzrostu podatków i kosztów energii, spadku poziomu życia, recesji i spowolnienia postępu.

Zwraca się też uwagę na uszczęśliwianie ludzi na siłę metodami administracyjnymi. Na ten temat wypowiada się m.in. prezydent Czech, Vaclav Klaus

„Trzeba unikać wszelkich ograniczeń wolności i demokracji, a zamiast odgórnie organizować życie ludziom, trzeba pozwolić żyć każdemu tak, jak chce. Zamiast mówić o środowisku, należy pozwolić każdemu troszczyć się o nie swoim osobistym zachowaniem – powinniśmy być ufni w spontaniczną ewolucję społeczeństwa, zaufać jego racjonalności i nie próbować go spowalniać lub kierować na inne tory”.
Prezydent Czech, Vaclav Klaus

Działania ekologów i organizacji pozarządowych ukierunkowane na ograniczenia zużycia paliw kopalnych można też określić mianem ekoterroryzmu i dążeniem do odrzucenia cywilizacji technicznej, zburzenia miast i zakwaterowania wszystkich w jaskiniach i szałasach.

Przecież paliwa kopalne i dobrobyt to w dzisiejszym świecie prawie to samo!

„Powiązanie pomiędzy węglem, elektrycznością i wzrostem ekonomicznym w USA jest oczywiste. Pozwala nam ono na nasz sposób życia, sposób pracy nasz sukces ekonomiczny i naszą przyszłość. Elektrownie węglowe są niezbędne”.Fred Palmer, prezes Western Fuels Associations

Jak zauważają zwolennicy produkcji energii z paliw kopalnych, źródła energii odnawialnej nie są w stanie skutecznie zastąpić ropy, węgla i gazu pod względem skali wytwarzanej energii, ceny, dostępności, możliwości przechowywania czy transportu.

Słabości odnawialnych źródeł energii są wypunktowane np. w raporcie The Carbon Sense Coalition pt. „Piasek w tryby”  ang , który podesłał mi jeden ze sceptyków zmian klimatu, aby udowodnić, jaką niemożliwością jest próba zastąpienia paliw kopalnych odnawialnymi źródłami energii.
Raport ten, choć niewątpliwie stronniczy i napisany z myślą o skrytykowaniu odnawialnych źródeł energii, ma w sobie jednak wiele prawdy…

Stwierdzenie: alternatywne źródła energii nie są w stanie skutecznie zastąpić paliwa kopalnych jest jak najbardziej prawdziwe.

Przynajmniej tu i teraz.

Jednak paliwa kopalne niosą ze sobą wiele problemów: od „klasycznej” degradacji środowiska, takiej jak smog, kwaśne deszcze, pyły czy metale ciężkie – niosące za sobą zanieczyszczenie szkodliwymi związkami powietrza, wody, gleb, jedzenia i nas samych, aż po zmiany klimatu.

To jednak jest cena, którą wielu z nas jest skłonnych zapłacić.

Jednak coraz szybsze zużywanie paliw kopalnych prowadzi do problemu wyczerpywania się tych nieodnawialnych przecież źródeł energii, na których oparliśmy nasz sposób życia.

Kraje rozwijające się, z Chinami i Indiami na czele, naśladują nasz sposób życia, a osiągnięcie go przez kolejne miliardy ludzi oznaczałoby kilkukrotny wzrost światowego zapotrzebowania na ropę, gaz i węgiel.

Tymczasem osiągnęliśmy już szczyt wydobycia ropy naftowej (lub osiągniemy w ciągu kilku lat), a wydobycie gazu zacznie prawdopodobnie spadać już za kilkanaście lat. W związku z tym już teraz widać trend powracania świata do produkcji energii z węgla.
Jeśli jednak spróbujemy zastąpić ropę i gaz węglem, to wcale nie starczy go na 150 lat, lecz na 40-50, a światowy szczyt jego wydobycia może nastąpić już nawet za 20-30 lat.

A więc, jeśli rację mają ci, którzy uważają, że nie ma szans na zastąpienie paliw kopalnych innymi źródłami energii, to mamy przegwizdane: już wkrótce czeka nas szok energetyczny, załamanie gospodarcze, konflikty i wojny o zasoby, a nawet głód i załamanie się porządku społecznego – czyli mało wesoły koniec świata, który znamy. Znalezienie, rozwinięcie i wielkoskalowe wdrożenie alternatywnych źródeł energii i radykalne zmniejszenie jej zużycia nie będą proste – o ile w ogóle będą możliwe.

Jednak to właśnie dążenie do skutecznego i masowego zastąpienia ropy, gazu i węgla alternatywnymi źródłami energii dają perspektywę przejścia na niewyczerpywalne, bezpieczne (także pod kątem konfliktów o zasoby i bezpieczeństwo energetyczne) i przyjazne środowisku źródła energii.

Patrząc na sytuację z pozycji analityka megatrendów, dostrzegam gorzką ironię. To właśnie zwolennicy paliw kopalnych spowalniają postęp i rozwój nowych technologii odnawialnych źródeł energii, a takie poglądy mogą doprowadzić do załamania cywilizacji, upadku miast i zakwaterowania ludzi w jaskiniach i szałasach, czyli tego, o co zwolennicy paliw kopalnych sami oskarżają swoich adwersarzy.

Abstrahując nawet od grup interesów, od związków górniczych, przez koncerny energetyczne i motoryzacyjne po szukających poparcia i dotacji polityków, to w wielu przypadkach poglądy te są głoszone z pełnym przekonaniem – przecież już od pokoleń węgla, ropy i gazu jest ile chcemy – nie umiemy więc sobie nawet wyobrazić, że mogłoby być inaczej.

Ludzkość stanęła już przed wieloma wielkimi problemami. W Londynie smog z milionów piecyków węglowych w ciągu kilku dni potrafił zabić kilkanaście tysięcy ludzi, w Europie i USA kwaśne deszcze niszczyły lasy i rozpuszczały wapienne budynki i pomniki, fabryki zrzucały jak leci ścieki do rzek, a freony zaczęły rozkładać warstwę ozonową chroniącą Ziemię przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym.

Całe szczęście to już przeszłość – wszystkie te problemy zostały skutecznie rozwiązane.
Jednak nie tak, jak proponuje to Vaclav Klaus. Gdyby zastosować jego recepty, mieszkańcy Londynu nadal masowo ogrzewaliby się najtańszym węglem (i masowo umierali dusząc się trującą mgłą), kwaśne deszcze byłyby coraz groźniejsze, rzeki zamieniałyby się w ścieki, a warstwa ozonowa była na najlepszej drodze do zupełnego zniknięcia.

Cóż, ludzie są jacy są – większość z nas dla krótkoterminowych korzyści nie kiwnie palcem, żeby zapewnić lepszy świat swoim sąsiadom czy przyszłym pokoleniom. Właśnie dlatego – tak jak w podanych przykładach – konieczne są regulacje prawne, które wyjdą na dobre społeczeństwu.

A nawiązując do tytułu – kiedy usłyszysz jakąś wariację na temat „Nie ma alternatyw dla paliw kopalnych”, popartą którymś z wcześniejszych uzasadnień, pomyśl, że lepiej, żeby to nie była prawda i że powinniśmy jak najszybciej podjąć działania, aby takie alternatywy były.

To właśnie one są szansą na to, aby przyszłość Twoja i Twoich dzieci była dostatnia i bezpieczna.

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly