ArtykulyZmiany klimatu

Foki w Bałtyku bez lodu

fokiFoki żyjące w Morzu Bałtyckim znajdują coraz mniej jaskiń lodowych, w których mogłyby wychować młode. Wzrost globalnych temperatur to także problem uszczuplający główne źródło pożywienia olbrzymich niedźwiedzi polarnych.

Od czasu, kiedy film „Niewygodna prawda” pokazał płynącego niedźwiedzia polarnego w kierunku opustoszałej i kruchej krze lodowej, obawa przed wyginięciem tego gatunku stał się symbolem skutków zmian klimatu.

Ta scena z dokumentalnego filmu, która bardziej rozsławiła wice prezydenta Al Gore’a, nie była sfilmowana jako prawdziwa sytuacja, lecz zmontowana. Jednak przekazuje ona przewidywania naukowców: niedźwiedź polarny jest w poważnym niebezpieczeństwie.

Światowa Organizacja Ochrony Przyrody (IUCN) zakwalifikowało niedźwiedzia polarnego jako „narażonego na zmiany klimatyczne”, szczególnie z powodu roztapiania się polarnych czap lodowych – naturalnego środowiska niedźwiedzia. Również zredukowany jest dostępny pokarm.

Głównym źródłem pożywienia niedźwiedzi polarnych są foki, włączając w to fokę obrączkowaną (Pusa hispida), których naturalne środowisko rozciąga się od regionu Arktycznego do Morza Bałtyckiego.

Według ostatniego raportu WWF, prawie całkowite roztopienie lodu w niektórych częściach Morza Bałtyckiego (szczególnie w Zatoce Botnickiej i Ryskiej, archipelagu Wysp Alandzkich) zagraża przetrwaniu tamtejszych nowonarodzonych fok.

Zatoka Botnicka, ulokowana pomiędzy Szwecją a Finlandią, jest najbardziej północnym regionem Morza Bałtyckiego. Zatoka Ryska znajduje się pomiędzy Litwa i Estonią. Archipelag Alandzki - część Finlandii – składa się z 6500 wysp, umiejscowionych pomiędzy Szwecja i Finlandią.

„Pary fok wydają młode w połowie lutego, wzrost młodych w pierwszych sześciu lub ośmiu tygodniach następuje w jaskiniach w krach lodowych, gdzie młode tyją i gromadzą wystarczającą warstwę tłuszczu by przetrwać w lodowatych wodach oceanu”, powiedziała Cathrin Münster, ekspert bioróżnorodności Morza Bałtyckiego z WWF.

„Brak lodu wokół Wysp Alandzkich i Zatoki Ryskiej oznacza, że urodzone foczki tej zimy nie mają ochrony i pewnie nie przeżyją” – dodała.

Już podczas podczas zeszłorocznej, najcieplejszej w 300 letniej historii pomiarów, zimy na Bałtyku, małe foczki masowo ginęły, kiedy kra na której się urodziły, przedwcześnie topniała. Małe foczki, nie mając jeszcze ochronnej warstwy tłuszczu lądowały w wodzie i tam zamarzały na śmierć.

ang więcej w guatemalatimes

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly