Artykuly

Chiński syndrom

Zapotrzebowanie na ropę nie rośnie liniowo ze wzrostem PKB. Do pewnego momentu ludzi nie stać na samochody. Potem przychodzi okres, zwykle trwający dwie dekady, w którym ludzie masowo kupują samochody, a zużycie paliwa gwałtownie rośnie. Po tym, jak już wszyscy, którzy chcą jeździć samochodem, mają go – wzrost liczby pojazdów i zużycia paliwa wyhamowują. Zależność tą określa się mianem krzywej Gompertza.

Liczba samochodów na osobę

Krzywa Gompertza, pokazująca, jak zmienia się liczba samochodów na 1000 osób w zależności od dochodu. Źródło: Energy Bulletin

Gdzie na tej drodze są Chiny? W ostatnich latach doszły do punktu, w którym ludzie masowo kupują samochody.

Jak więc może rosnąć chiński popyt na ropę?

Sąsiedzi Chin – Japonia i Korea Południowa przeszły już tą drogę, a zużycie paliwa na osobę osiągnęło w nich poziom europejski. To niewielkie, górzyste kraje o wysokiej gęstości zaludnienia. W takich krajach ludzie zużywają znacznie mniej paliwa niż w krajach dużych, z niską gęstością zaludnienia, takich jak USA, Kanada czy Australia. Z drugiej strony, prowadzona przez Chiny polityka jednego dziecka może ograniczyć przyszłe rozlewanie się przedmieść.

Jakie będzie zapotrzebowanie Chin na ropę, jeśli Chińczycy pójdą drogą innych uprzemysłowionych krajów Azji?

55 milionów baryłek dziennie, czyli 2/3 światowego całkowitego wydobycia ropy.

Ten wzrost zapotrzebowania może nastąpić bardzo szybko. W Japonii nastąpił 6-krotny wzrost zapotrzebowania na ropę w ciągu jedynie 12 lat, zanim wyhamował. W Korei wzrost był wolniejszy – 6-krotny wzrost zużycia ropy trwał 20 lat, gdyż przypadł na okres wysokich cen ropy po kryzysie naftowym. Jednak wyższe ceny ropy nie zahamowały wzrostu popytu – jedynie odsunęły go w czasie. Jeśli ceny ropy nie pójdą szybko w górę, to zapotrzebowanie Chin w ciągu kilkunastu lat może wzrosnąć o ponad 40 milionów baryłek (czyli połowy obecnego światowego wydobycia ropy).

Zapotrzebowanie Chin na ropę w trzech scenariuszach: Japońskim (niebieski), Koreańskim (czerwony) oraz przewidywania EIA.

Zapotrzebowanie Chin na ropę w trzech scenariuszach: Japońskim (niebieski), Koreańskim (czerwony) oraz przewidywania EIA.. Źródła: EIA, EIA IEO 2010, Douglas-Westwood

Monitorująca rynek EIA uważa, że w Chinach nie nastąpi znaczący wzrost popytu, a Chinom wystarczy 10 milionów baryłek dziennie w 2015 roku i 16 milionów baryłek dziennie w roku 2030.

Jest to niezgodne z obecnymi trendami tempa motoryzacji Chin – w pierwszych 5 miesiącach tego roku liczba sprzedawanych samochodów była wyższa o 56%, niż rok wcześniej. I nie są to małolitrażowe samochodziki – przykładowo sprzedaż Audi wzrosła o 77%, a BMW dwukrotnie. Na jakiej podstawie EIA uważa, że Chińczycy w roku 2030 zadowolą się 1/5 ropy przypadającej na Koreańczyka, choć poza tym kraje mają być do siebie podobne?

Każdy ze scenariuszy niesie za sobą olbrzymie implikacje energetyczne, gospodarcze i polityczne.

Czy Chiny przestaną rosnąć?

Czy ich wzrost będzie odbywał się bez ropy – a jeśli tak, to czym ją zastąpią?

Czy, jeśli Chiny będą rozwijać się podobną drogą, co ich sąsiedzi, ciśnienie popytowe Chin odbierze ropę innym, doprowadzi do niespotykanego wzrostu cen ropy, recesji gospodarczej na świecie, załamania się gospodarek innych krajów, wojen o ropę?

A o tym, że świat stoi w obliczu Oil Peak i spadku mocy wydobywczych nawet nie wspomnieliśmy.

Co więc nastąpi?

Dowiemy się w ciągu kilku lat.

Podobne wpisy

Więcej w Artykuly